Bukowiecka bardzo chwali sobie przygotowania przed sezonem. Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie zawodniczka pokazała znów, że stać ją na dobre biegi i bierze udział w ten weekend w Halowych Mistrzostwach Polski, a potem rozpocznie przygotowania do tych europejskich - na obu imprezach chciałaby walczyć o medale. 2.00.38, trzeci czas w Europie. Co za bieg Polki. A to nie był jeszcze finał Natalia Bukowiecka odniosła się do sytuacji w polskiej lekkoatletyce Jedyna polska lekkoatletyczna medalistka z igrzysk w Paryżu była gościnią podcastu Łukasza Kadziewicza "W cieniu sportu". Jednym z tematów była kwestia szkolenia i zaplecza sportowego dla lekkoatletów, a przede wszystkim biegaczy. Okazało się, że według niej sytuacja wygląda bardzo dobrze i z pewnością nie chciałaby na nią narzekać. "My mamy naprawdę bardzo dobre zaplecze. Ja wiem, że pewnie tu przyjdzie dużo ludzi i powie, ze nie mamy - ja nie będę jedną z tych osób, bo się w ogóle z tym nie zgadzam. Uważam, że jeżeli chodzi o Europę przynajmniej, mamy jedno z lepszych szkoleń w Europie, jeżeli chodzi o szkolenia, obozy, zgrupowania. Większość czasu jesteśmy za granicą, nie wiem, czy każdy może sobie na to pozwolić" - podkreśliła Bukowiecka. Natalia Bukowiecka widzi różnicę Jak sama stwierdziła, może mówić przede wszystkim za siebie, ale widzi różnicę też m.in. dzięki temu, że otacza ją teraz sztab ludzi skupionych na jej szkoleniu. "Wiadomo też, że na tym etapie mam ludzi wokół siebie, których po prostu chciałam mieć, więc mam dobraną ekipę i teraz jeżdżę na obozy z trenerem, z fizjoterapeutą, z fizjologiem, więc nie wiem, czego miałoby mi brakować, nie mam pojęcia" - mówiła. Imponujący powrót Natalii Bukowieckiej. Święty-Ersetic odpowiedziała po chwili Przed Bukowiecką kolejne wyzwania. Już na początku sezonu halowego doznała kontuzji, która na szczęście nie zabrała jej jednak wielu startów - gwiazda wróciła już na bieżnię i z ogromną przewagą wywalczyła sobie awans do finału Halowych Mistrzostw Polski. Pozostaje czekać na wynik jej niedzielnego biegu.