- Znamy wasze miasto, ale to nasz obowiązek przyjechać i na miejscu sprawdzić, czy to co napisaliście w aplikacji potwierdza się w rzeczywistości. Wasze miasto ciągle się rozwija. Jesteśmy pod wrażeniem - powiedział Jorge Salcedo z Eurepean Athletic. Przedstawiciele federacji zobaczyli jak obecnie wygląda stadion i jego zaplecze techniczne, a także obejrzeli bazę hotelową i oceniali warunki związane z transportem. Najsłabiej, w porównaniu z rywalem w walce o mistrzostwa, którym jest włoskie miasto Grosseto, wypadła ta ostatnia część. - Plusem Bydgoszczy jest posiadanie lotniska, choć szkoda, że na tę chwilę nie macie bezpośredniego połączenia z Warszawą. Oczywiście można skorzystać z lotnisk w Poznaniu i Gdańsku, ale to oznacza dwugodzinny transfer autokarem. Z lotnisk w Rzymie czy Florencji autokarem do Grosseto jedzie się maksymalnie półtorej godziny. Z drugiej jednak strony macie obecnie stałe połączenie z Frankfurtem. Skorzystał z niego wczoraj mój kolega, Peter - dodał Salcedo. Największymi atutami Bydgoszczy są stadion i baza hotelowa, która na przestrzeni ostatnich lat zdecydowanie się powiększyła. Przedstawiciele federacji zwrócili także uwagę na dobre rozwiązania komunikacyjne w samym mieście. - Macie zdecydowanie lepszy stadion, nowocześniejszy, większy, wyposażony w stałą infrastrukturę. Ponadto praktycznie z każdego hotelu, które bierzemy pod uwagę jako bazy noclegowe dla reprezentacji, można dojechać na stadion bezpośrednio tramwajem. To ogromny plus. Z radością odkryłem też wasz system roweru miejskiego. To znakomity środek transportu latem, kiedy odbywać się będą mistrzostwa - ocenił Peter Stafford. Wybór gospodarza imprezy, która odbędzie się za dwa lata, nastąpi na początku czerwca. Wcześniej, bo jeszcze pod koniec kwietnia, delegaci European Athletic odwiedzą włoskiego kontrkandydata. Szanse Bydgoszczy na przyznanie tej imprezy są duże, gdyż miasto znane jest z organizacji wielu imprez lekkoatletycznych zarówno na poziomie europejskim jak i światowym.