Oczywiście rozegranie konkurencji rzutu młotem pod dachem jest niemożliwe, jako że młot lata grubo ponad 70 metrów. Jest jednak wyjście, by mistrzowie olimpijscy mogli sprawdzić się w hali. Chodzi o tzw. rzut ciężarkiem. To konkurencja bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych. Zawodnicy używają sprzętu, który waży ponad dwa razy tyle niż ten klasyczny. Mężczyźni rzucają młotem o wadze niemal 16 kg (na otwartym stadionie 7,26 kg), a kobiety nieco ponad 9 kg (4 kg). Stalowa linka, która łączy uchwyt z kulą jest trzy razy krótsza (maksymalnie 40,64 cm). To sprawia, że takim ciężarkiem rzuca się maksymalnie około 25 metrów. To niewiele dalej niż w hali pchają kulomioci. Fajdek i Włodarczyk rekordzistami Przy takiej odległości rozegranie takiej konkurencji pod dachem jest możliwe. W 2014 roku spróbowano tego w Bydgoszczy podczas mityngu Pedro’s Cup. Wśród mężczyzn wygrał Fajdek (23,22 metra), a wśród kobiet Włodarczyk (20,09 m). To rekordy Polski w tej konkurencji. Teraz wraca ten pomysł, choć jak zastrzega Chmara trzeba mocno rozważyć kwestie bezpieczeństwa i przypomina wydarzenia z 2014 roku. - Ciężarek Fajdka wylądował na miejscu dla dziennikarza, ale na szczęście nikogo wtedy tam nie było. Z kolei Joanna Fidorow trafiła w lampę, która oświetlała miejsce wywiadów - wspomina Chmara, organizator mityngu Orlen Cup w Łodzi. - Rozważamy ten pomysł, ale trzeba zapewnić maksymalne bezpieczeństwo. Siatka, która zabezpieczy taki młody jest do wykonania. Problem raczej w tym jak ją zakotwiczyć. Być może wyjściem jest rozegranie konkurencji jeszcze zanim na tartanie pojawią się sprinterzy, skoczkowie wzwyż i o tyczce. Chmara podkreśla, że polscy mistrzowie - Fajdek, Nowicki czy Włodarczyk są chętni, by wystartować w takich zawodach. - Dla nich sezon halowy jest martwy i polega tylko na treningach. Zaproszenie wielkich gwiazd nie byłoby problemem. Udział w zawodach byłby odskocznia. Zresztą podczas przygotowań rzucają jeszcze cięższym sprzętem - twierdzi Chmara. - Celem byłby atak na rekordy świata. A najdalej w tej konkurencji rzucali Amerykanie Lance Deal (25,86 m) i Gwen Berry (25,60 m).