Zwyciężyła Ukrainka Hanna Mielniczenko - 6416 pkt. Na dziesiątej pozycji sklasyfikowana została Karolina Kędzia (AZS AWF Wrocław) - 5408 pkt. Rywalizację dziesięcioboistów wygrał Białorusin Andriej Krauczanka - 8380 pkt. Mistrz Polski Paweł Wiesiołek (Warszawianka), który przed pięcioma tygodniami we Florencji ustanowił rekord życiowy rezultatem 7727 pkt, uplasował się na czwartym miejscu, niemalże z identycznym dorobkiem 7720. Dwunaste zajął jego klubowy kolega Filip Niegowski - 6625 pkt. Tymińska, siódma wieloboistka igrzysk w Pekinie, przed wyjazdem do Czech wyraziła nadzieję, że tegoroczny sezon będzie dla niej udany, a przede wszystkim bez kontuzji. Po raz ostatni ukończyła siedmiobój we Francji, w Talence, dwa lata temu. W marcu 2012 roku, podczas zgrupowania w RPA, doznała złamania kości piszczelowej prawej nogi, z której się odbija. Ta kontuzja poważnie zakłóciła przygotowania do olimpijskich zawodów. Mimo to wystartowała nad Tamizą. Jak przyznała, wydawało się, że z nogą jest już w porządku. Jednak po tym, jak nie zaliczyła żadnej próby w skoku w dal, wycofała się z dalszej rywalizacji. Po Londynie trzykrotna mistrzyni Polski w siedmioboju (2006, 2007, 2011) wróciła do leczenia urazu, a w grudniu rozpoczęła "mocne przygotowania" do sezonu. Urodzona w Świebodzinie, a od 10 lat mieszkająca w Gdańsku, 29-letnia lekkoatletka wygrała w Kladnie trzy konkurencje: pchnięcie kulą - 14,32 oraz biegi na 200 - 23,69 i 800 m - 2.09,62. W pozostałych uzyskała wyniki: na 100 m przez płotki - 13,47, w skoku wzwyż - 1,74, w dal - 6,34 i rzucie oszczepem - 39,11. W tej niewielkiej miejscowości, położonej 25 km od Pragi, Tymińska wystartowała po raz piąty. Wcześniej trzykrotnie także była druga. Przed dwoma laty po raz pierwszy w karierze, właśnie w Kladnie, przekroczyła 6500 pkt, uzyskując 6516.