Fajdek (KS Agros Zamość) minimum na MŚ miał już wcześniej, bo kilka dni temu rzucił w Forbach 80,03. W sobotę w Halle osiągnął 79,04. Tak daleko w tym roku jeszcze nikt nie rzucił. Małachowski (WKS Śląsk Wrocław), który przed tym sezonem zmienił trenera i pracuje obecnie z Gerdem Kanterem, zajął w rzucie dyskiem drugą lokatę, osiągając w najlepszej próbie 65,87. To najlepszy rezultat utytułowanego Polaka od sierpnia 2017 roku. Dalej rzucił w sobotę tylko Jamajczyk Fedrick Dacres - 68,64. Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki) był ósmy - 63,49. Jakub Szyszkowski (AZS AWF Katowice) nie został sklasyfikowany w pchnięciu kulą, bo spalił trzy próby. Wygrał Kanadyjczyk Tim Nedow - 20,87. Autor: Tomasz Więcławski