"Już dziś wiemy, że w jednym miejscu udało nam się zgromadzić naprawdę niezwykłych lekkoatletów, którzy gwarantują wysoki poziom. Na listach startowych znaleźli się aktualni mistrzowie Europy, świata i medaliści igrzysk olimpijskich" - podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej w Łodzi wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara. Zaplanowany na 12 lutego w Łodzi mityng Orlen Cup 2021 otworzy halowy sezon lekkoatletyczny w Polsce. Zawodnicy rywalizować będą w siedmiu konkurencjach: biegach na 60 metrów oraz przez płotki, pchnięciu kulą (mężczyźni), skoku wzwyż (kobiety) i skoku o tyczce (mężczyźni). Jak zawsze w Łodzi, bardzo ciekawie zapowiada się konkurs skoku o tyczce. Na liście startowej znaleźli się bowiem m.in. mistrz olimpijski z Rio i rekordzista olimpijski Brazylijczyk Thiago Braz, dwukrotny mistrz świata i medalista olimpijski Amerykanin Sam Kendricks oraz Piotr Lisek, trzykrotny medalista mistrzostw świata. Wszyscy mają rekordy życiowe przekraczające wysokość sześciu metrów. Stawkę faworytów uzupełni mistrz świata z 2011 r. i halowy mistrz Europy z 2019 r. Paweł Wojciechowski . Do hali Atlas Arena wrócą też najlepsi polscy kulomioci - Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk, którzy podobnie jak przed rokiem zmierzą się z jedną z ikon ostatniego dziesięciolecia w tej konkurencji. Chodzi o Niemca Davida Storla, który w latach 2011-2019 zdobył aż 15 medali wielkich imprez, w tym igrzysk olimpijskich. W konkurencjach biegowych swój start zapowiedzieli m.in. Damian Czykier i Artur Noga, którzy będą ścigać się m.in. z wicemistrzem olimpijskim z Rio na 110 metrów przez płotki Hiszpanem Orlando Ortegą oraz halowym wicemistrzem świata Amerykaninem Jaredem Eatonem. Z kolei Karolina Kołeczek za rywalki będzie miała halową wicemistrzynię świata z 2018 r. Amerykankę Christinę Manning i jej rodaczkę, halową rekordzistkę Ameryki Północnej Sharikę Nelvis. "Bardzo ciekawie będzie też w biegach płaskich na dystansie 60 metrów, gdzie zobaczymy m.in. świetnego Amerykanina Michaela Rodgersa czy Holendra Jorisa van Goola, a u pań, obok naszej Ewy Swobody, choćby medalistkę halowych mistrzostw Europy Ezinne Okparaebo z Norwegii" - zapowiedział Chmara. Wiceszef PZLA zaznaczył, że z powodu obostrzeń kibice nie będą mogli obejrzeć gwiazd z trybun łódzkiej hali, lecz dzięki silnej obsadzie i transmisji telewizyjnej oraz internetowej nie zabraknie emocji i wysokiego poziomu sportowego. W Atlas Arenie czołowi reprezentanci kraju będą walczyć o kwalifikacje na Halowe Mistrzostwa Europy w Toruniu (5-7 marca). "Cieszmy się, że mimo przeciwności związanych z pandemią impreza się odbędzie. Ma ona ogromną renomę i zalicza się do czołowych mityngów nie tylko w Europie, ale i na świecie. Dla łódzkiego środowiska lekkiej atletyki to bardzo ważne wydarzenie" - powiedział obecny na konferencji dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi Marek Kondraciuk. Mityng w Łodzi organizowany jest od 2015 roku. Wcześniej pod nazwą Pedro's Cup, a od 2017 roku jako Orlen Cup. Tegoroczna rywalizacja rozpocznie się w piątek 12 lutego o godz. 17. Bartłomiej Pawlak