Na starcie Copernicus Cup stanie też ścisła czołówką polskich lekkoatletów. - Ten mityng jest coraz bardziej prestiżowy. Przyjeżdżają do Polski znakomici zawodnicy, z którymi możemy się mierzyć. Uwielbiam tu startować nie tylko dlatego, że udało mi się wygrać m.in. rok temu. Po prostu jest świetna atmosfera, którą tworzą licznie zgromadzeni na hali kibice - powiedziała podczas środowej konferencji prasowej w Arenie Toruń wicemistrzyni świata z 2019 roku w sztafecie 4x400 m Iga Baumgart-Witan (BKS Bydgoszcz). Jej rywalkami będą w lutym m.in. koleżanki z reprezentacji, na czele z Justyną Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice), Szwajcarka Lea Sprunger czy reprezentantka Niderlandów Lisanne de Witte. Baumgart-Witan dodała, że bieżnia w Toruniu jest znakomita, co daje możliwość poprawiania nie tylko rekordów życiowych, ale także kraju. Na ten w biegu na 400 m apetyt mają zarówno ona, jak i Święty-Ersetic. Bardzo emocjonująco zapowiada się także pojedynek tyczkarzy. Po raz pierwszy w Polsce pojawi się wicemistrz świata Armand Duplantis. Rywalami Szweda będą brązowy medalista z Dauhy, rekordzista Polski Piotr Lisek, halowy mistrz Europy z Glasgow Paweł Wojciechowski oraz Rosjanin Timur Morgunow, Kanadyjczyk Shawnacy Barber czy Grek Konstantinos Filippidis. - Ten konkurs będzie prawdziwą ozdobą mityngu. Nie wiem, czy mieliśmy wcześniej w naszym kraju aż tylu zawodników, którzy śmiało mogą myśleć o skoczeniu sześciu metrów i wyżej. Emocje będą więc gwarantowane - powiedział w środę dyrektor Orlen Copernicus Cup Krzysztof Wolsztyński. Wśród zakontraktowanych już gwiazd wymienił także m.in. halowego mistrza świata z Birmingham z 2018 roku w biegu na 60 m ppł Brytyjczyka Andrew Pozziego, rekordzistę Polski na 1500 m i brązowego medalistę mistrzostw świata na tym dystansie Marcina Lewandowskiego (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), multimedalistę mistrzostw świata i Europy w biegu na 800 m Adama Kszczota (RKS Łódź), skaczącą w dal Serbkę Ivanę Spanovic czy świetnych polskich kulomiotów Michała Haratyka (KS Sprint Bielsko-Biała) i Konrada Bukowieckiego (AZS UWM Olsztyn). W Toruniu zawodnicy rywalizowali będą w 11 konkurencjach m.in. w skoku o tyczce i pchnięciu kulą mężczyzn, w skoku w dal kobiet czy w sprintach na 60 m oraz biegach na 400, 800 i 1500 m. Toruński mityng będzie czwartym w tegorocznym World Athletics Indoor Tour, który jest halowym odpowiednikiem Diamentowej Ligi. Pierwsze zawody odbędą się 25 stycznia w Bostonie, a finał zaplanowano na 21 lutego w Madrycie. Na cykl złoży się w tym roku siedem zawodów. - Cieszymy się, że cały cykl zimowych mityngów z roku na rok się rozrasta, a my jesteśmy w tym prestiżowym gronie. Dodatkowo rok temu doceniono nasze zawody uznając za najlepiej zorganizowane. To duże wyróżnienie, ale i mobilizacja do ciężkiej pracy - podkreślił prezydent Torunia Michał Zaleski. Toruń będzie w 2021 roku gospodarzem halowych mistrzostw Europy. Tomasz Więcławski