Czempionat Starego Kontynentu odbędzie się w tym roku także w Zurychu (12-17 sierpnia), więc Spirig, jeśli wystartuje, może mieć przewagę nad rywalkami, gdyż będzie znała trasę. Uzyskała na niej 2:42.52 i zdobyła wicemistrzostwo Szwajcarii. Gdy była w ciąży ogłosiła, że chce wrócić do sportu dopiero wówczas, kiedy dziecko będzie świadome tego, "mama musi wyjść na trening". Chęć rywalizacji przezwyciężyła jednak wcześniejszą deklarację. "Pięć kilometrów przed metą odczuwałam kryzys. Nogi nie chciały mnie nieść. Dobiegłam, ale na razie nie podjęłam decycji, czy w mistrzostwach Europy wystartuję w maratonie czy na 10 000 m" - powiedziała Spirig. Jej kolejnym celem jest start w igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku. W Londynie stoczyła ze Szwedką Lisą Norden pojedynek trzymający w napięciu do linii mety. Gdy obie zawodniczki przekroczyły ją ramię w ramię po 1,5 km pływania, 40 km jazdy na rowerze i 10 km biegu, sędziowie długo analizowali fotofinisz. W końcu orzekli, że złoto przypadnie Szwajcarce.