W piątek (7 czerwca) w Rzymie ruszyły mistrzostwa Europy w lekkoatletyce. W imprezie tej bierze rekordowa liczba zawodników z naszego kraju. W stolicy Włoch wystąpi 96 osób. Już pierwszego dnia Polski Związek Lekkiej Atletyki poinformował o tym, że ze startów indywidualnych wycofanych zostało troje naszych zawodników. Jasne słowa Tomasza Majewskiego. Zbliża się czas wielkich pożegnań Troje Polaków wycofanych ze startu w mistrzostwach Europy W biegu na 100 metrów nie zobaczymy Magdaleny Stefanowicz. To druga najszybsza Polka w tym roku, ale niedawno nabawiła się urazu pleców i stąd pewnie taka decyzja. Być może zobaczymy ją zatem w sztafecie 4x100 metrów. W rywalizacji na 100 metrów została nam zatem tylko Ewa Swoboda. To jedna z najszybszych zawodniczek świata, która przyjechała do Rzymu z jednym celem: chce zdobyć medal. Przed dwoma laty była czwarta w Monachium, a w ubiegłym roku pobiegła w finale mistrzostw świata. On starty rozpocznie od półfinałów. Ze startów na 400 metrów wycofani zostali także Igor Bogaczyński i Maksymilian Szwed. Na razie nie wiadomo, jakie są przyczyny ich absencji. Być może jest to związane z tym, że w piątek późnym wieczorem odbędzie się finał sztafety mieszanej 4x400 metrów, która debiutuje w programie mistrzostw Europy, z udziałem Polaków. Tymczasem już w sobotni poranek zaplanowane zostały eliminacje w tej konkurencji. Mistrzostwa Europy w Rzymie potrwają do 12 czerwca. Po raz ostatni kontynentalny czempionat odbywał się w tym mieście równo 50 lat temu. Z Rzymu - Tomasz Kalemba, Interia Sport