Noah Lyles w niedzielę wziął udział w krajowych mistrzostwach w lekkoatletyce. Amerykanin na dystansie 200 metrów okazał się najszybszy, zdobywając tym samym tytuł mistrza Stanów Zjednoczonych z czasem 19,67. Nie sam rezultat był jednak powodem do komentowania jego występu. Biegacz musiał bowiem odeprzeć atak Erriyona Knightona. Czytaj też: Niesamowita historia we Francji. Zawodnik zaatakowany tuż przed startem wygrał wyścig Kiedy młodszy od niego rywal nie był już w stanie go dogonić, Lyles odwrócił się za siebie i wskazał palcem w jego stronę. W ten sposób pokazał swoją dominację. Tuż po występie sportowiec wytłumaczył, że powiedział pod nosem, że jest szybszy. Miał dodać, że był to gest z myślą o tych, którzy już go skreślili. Zarówno Lyles, jak i jego 18-letni rywal zdołali uzyskać kwalifikację na mistrzostwa świata. Mistrz kraju pojedzie do Eugene bronić tytułu z 2019 roku.