Armand Duplantis szykuje się na igrzyska w Paryżu, gdzie ma nadzieję na obronę swojego wyniku z Tokio. Mistrz olimpijski chce po raz kolejny udowodnić, że jest w stanie przekraczać granice tyczki i pobić następny rekord. Szwed po Paryżu, czyli już w sierpniu, wystąpi podczas Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej. Tam będzie szukał polskiej fanki. Czas ucieka. Polska gwiazda zaczyna się martwić. I do tego te słowa Armand Duplantis szuka polskiej fanki W ubiegłym roku podczas memoriału zrobiono zdjęcie, na którym widać, że jedna z polskich fanek lekkoatletyki trzymała w rękach karton z napisem skierowanym do Duplantisa. "Mondo, czy mogłabym dostać twój numer startowy? To moje wielkie marzenie" - brzmiał krótki tekst w języku angielskim. Możliwe, że Polka straciła już nadzieję, ale wtedy do akcji wkroczył sam tyczkarz. W krótkim filmie opublikowanym na profilu memoriału Kamili Skolimowskiej poprosił o pomoc innych fanów i opowiedział im o sytuacji. Ma nadzieję, że uda mu się znaleźć dziewczynę ze zdjęcia i tym samym spełnić jej marzenie. Wiadomość od Natalii Kaczmarek, tuż przed ME. A jednak atak na rekord Szewińskiej Armand Duplantis: idziemy na polowanie "Zróbcie to, idziemy na polowanie! Spróbujmy odnaleźć tę osobę, a ja wręczę jej swój numer startowy na tegorocznych zawodach. Mam nadzieję, że to się uda" - mówił Szwed. 24-letni tyczkarz nie boi się interakcji z fanami. Ma ich spore grono, które wraz z kolejnymi sukcesami wciąż się powiększa. Duplantis to jeden z najbardziej wpływowych zawodników w swojej dyscyplinie. Na koncie ma osiem rekordów świata (ostatni z kwietnia tego roku - 6,24 m). Sportowiec zdobywał złote medale mistrzostw świata i Europy. W tej chwili uważany jest za najwybitniejszego tyczkarza na świecie.