Zaledwie osiem dni temu Konrad Bukowiecki uzyskał w Łodzi niemal 21 metrów, choć na żywo wydawało się nawet, że ta granica została przekroczona. A czeka na to w oficjalnych zawodach już od dwóch lat. Wtedy, w Orlen Cup, pokonał niespodziewanie Leonardo Fabbriego, który powolutku wchodził w ten sezon halowy. Włoch myśli pewnie o medalu halowych mistrzostw świata w Nankinie, może cenniejszy niż 11 miesięcy temu w Glasgow. Wtedy pchnął 21.96 m, to dało brąz. Ryan Crouser pięć razy uzyskał dwie dwójki z przodu, w najdalszej próbie - 22.77 m. Fabbri w swojej karierze też ma już jednak tak dobre wyniki. I także trzy zwycięstwa z Crouserem. Leonardo Fabbri na tropie kolejnego rekordu Konrada Bukowieckiego. Tym razem się nie udało W Copernicusie Fabbri nie prowadził tylko po pierwszej serii, 20.91 m dawało mu drugą pozycję, za rodakiem Zane Weirem (21.13 m). Ten ostatni regularnie posyłał kulę w to samo miejsce, a Fabbri wkrótce poprawił się na 21.62 m. Generalnie - mógł już być pewny triumfu, zaczął jednak "polować" na najlepszy wynik w tym roku na świecie. Ten, od trzech dni, i tak należy do niego, w Lievin uzyskał 21.95 m. A gdyby udało się posłać kulę tak daleko, mógłby przy okazji rozprawić się z najlepszym wynikiem w historii mityngu, co daje zazwyczaj dodatkową nagrodę finansową. Fabbri próbował uzyskać choć centymetr ponad 22 metry, bo 22.00 m miał siedem lat temu Bukowiecki. Nie udało się, w ostatniej próbie było już blisko tej granicy, ale Włoch zahaczył o górną część osłony koła. Bukowiecki pozostał więc rekordzistą mityngu, ale nie uzyskał postępu względem poprzednich zawodów. W pierwszej próbie pchnął na 20.19 m, dwie kolejne spalił, w czwartej miał 20.08 m. Później dodał tę 15. i 16. w tym roku w oficjalnych zawodach powyżej 20 metrów, na 20.41 i 20.37 m. Nie zdołał przeskoczyć kolejnego z Włochów Nicka Ponziego, pozostał na piątym miejscu. Dwukrotna mistrzyni świata pobiła rekord Copernicusa. Efektowny triumf Chase Jackson Rekord mityngu padł za to w rywalizacji kobiet. Pobił go ta, która płakała po eliminacjach zmagań kulomiotek na igrzyskach w Paryżu. Chase Jackson, kiedyś znana pod nazwiskiem Ealey, była faworytką, zdobyła złoto w mistrzostwach świata w Eugene i Budapeszcie. A nie awansowała do finału. Dziś już w pierwszej próbie uzyskała 20.24 m, to jej halowy rekord, zarazem rekord US pod dachem. Najlepszy wynik historii Copernicusa, należący do Christiny Schwanitz (18.97 m sprzed sześciu lat) poprawiła o ponad metr. Choć sama w karierze, na powietrzu, pchała ponad pół metra dalej. To 20.24 m dało jej zwycięstwo, a 20 metrów przekroczyła jeszcze Holenderka Jessica Schilder (20.01 m). Liderka światowych list, Kanadyjka Sarah Mitton, skończyła trzecia (19.69 m). Swój pierwszy występ w tym roku zaliczyła Klaudia Kardasz - po pięciu spalonych podejściach w ostatnim rzuciła 16.12 m. I skończyła szósta. Wyniki Konrada Bukowieckiego w 2025 roku: 12 stycznia (Aleksandrów Łódzki) - 20.12 m19 stycznia (Luksemburg) - 20.42 m29 stycznia (Belgrad) - 20.40 m4 lutego (Ostrawa) - 20.32 m8 lutego (Łódź) - 20.95 m13 lutego (Lievin) - 20.46 m16 lutego (Toruń) - 20.41 m