"Trudno cokolwiek mi powiedzieć. Nawet nie pamiętam samego rzutu, tylko radość po nim. Dopiero jak odtworzyłem na wideo próbę, mogę powiedzieć, że była bliska perfekcji, ale rekordu świata nie poprawiłem, więc jest jeszcze trochę rezerwy. Jestem nadal młody i mam nadzieję, że w przyszłości uda się rzucić dalej niż Jan Żelezny. W tej chwili jestem po prostu w szoku" - powiedział na antenie TVP Sport Vetter, którego dziadek w 1941 roku urodził się w... Chorzowie. Dwukrotny medalista mistrzostw świata poprawił też własny rekord Niemiec. Poprzedni wynosił 94,44 i był ustanowiony trzy lata temu. Najlepszy wynik w historii od 25 maja 1996 roku należy do Czecha Zeleznego - 98,48. W niedzielę najlepszy z Polaków Marcin Krukowski był drugi - 84,62.Zadowolona ze swojego występu była także Maria Andrejczyk, która odległością 65,70 wygrała konkurs oszczepniczek. "Bomba" - skomentowała wynik, który jest jej drugim w karierze.Czwarta zawodniczka ostatnich igrzysk nie wiedziała nawet, czy zdoła w tym sezonie wrócić do rywalizacji, bo wiosną przeszła operację stawu skokowego. Tym bardziej cieszy ją, że po latach kontuzji potrafi odnaleźć znowu swoją dyspozycję.Niewiele do rekordu Polski w biegu na 1500 m zabrakło Ennaoui. Wicemistrzyni Europy przegrała z utytułowaną Brytyjką Laurą Muir - 3.58,24, ale jej czas 3.59,70 jest tylko o 0,48 s gorszy od rezultatu Lidii Chojeckiej sprzed 20 lat. Wcześniej tylko dwie Polki w historii pokonały ten dystans poniżej czterech minut. Poza Chojecką dokonała tego też Anna Bukis."Gdyby ktoś rok temu mi powiedział, że będę tak szybko biegała, wzięłabym to w ciemno, ale teraz czuję lekki niedosyt, bo przyjechałam do Chorzowa z myślą, by poprawić rekord kraju" - przyznała Ennaoui.W pchnięciu kulą wśród kobiet zwyciężyła reprezentująca Portugalię Auriole Dongmo - 18,33. Mistrzyni Europy Paulina Guba uzyskała 17,96 i była czwarta. W rywalizacji mężczyzn równych sobie nie miał Ryan Crouser, dla którego był to pierwszy start w tym sezonie w Europie. Amerykaninowi zmierzono 22,70. Mistrz olimpijski w tym sezonie pchnął już 22,91, ale do Chorzowa przyleciał ze Stanów Zjednoczonych i nie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek. Drugi mistrz Europy Michał Haratyk uzyskał 21,78.To był też dobry dzień dla Pii Skrzyszowskiej. Młoda warszawianka czasem 13,19 poprawiła 18-letni rekord Polski juniorek w biegu na 100 m ppł. To też najlepszy tegoroczny wynik w Europie w tej kategorii wiekowej. Na mecie była trzecia, a wygrała Białorusinka Elwira Herman - 12,87.Udany powrót do startów zaliczył trzykrotny medalista mistrzostw świata w skoku o tyczce Piotr Lisek. Po urazie uda wygrał konkurs na Stadionie Śląskim rezultatem 5,82 i pokonał m.in. dwukrotnego mistrza globu Amerykanina Sama Kendricksa - 5,72."Najważniejsze, że noga nie boli i mogę cieszyć się rywalizacją" - przyznał tuż po konkursie.Na 100 m druga dobiegła przeziębiona Ewa Swoboda - 11,34. Niewiele przegrała z holenderską gwiazdą Dafne Schippers - 11,29.W skoku wzwyż triumfowała wicemistrzyni świata z Londynu (2017) Julia Lewczenko - 1,92. Kamila Lićwinko zaliczyła 1,85 i została sklasyfikowana na czwartym miejscu.