Robert Harting, niemiecki mistrz olimpijski i świata w rzucie dyskiem, swój przedostatni start w karierze zaplanował w Chorzowie w Memoriale Kamili Skolimowskiej. Ten konkurs miał być dla niego ostatnią szansą do sprawdzenia się w walce z Piotrem Małachowskim, z którym przez lata walczył o złote medale największych imprez. Piękną karierę kończy też Estończyk Gerd Kanter i wszyscy trzej po raz ostatni mogli powalczyć o triumf i prestiż w środowym mitingu. Starych mistrzów pogodził w Memoriale Skolimowskiej ten nowy, mistrz Europy i świata Litwin Andrius Gudzius. Już w pierwszej próbie zawodnik z Kowna posłał dysk na odległość 66,15 metra i zapewnił sobie triumf w zawodach. Drugie miejsce, wynikiem 64,50 metra, wywalczył Robert Urbanek, który mimo słabego początku zdołał zapewnić sobie miejsce za plecami dominatora z Litwy. Trzeci rzut oddał w środę Kanter, który w próbie numer trzy rzucił dyskiem 63,52 metra. Robert Harting był czwarty (62,94 metra), a Piotr Małachowski tym razem okazał się dla rywali gościnny i uplasował się na pozycji piątej (62,86 metra). Trzeci z Biało-Czerwonych, Bartłomiej Stój, zaliczył 60,69 metra i zajął miejsce szóste. Siódmy był Damian Kamiński z wynikiem 57,64 metra.