- To najlepszy termin na ostatni sprawdzian, określający, w którym miejscu jesteśmy, nad czym się skupić w ostatnich szlifach przed MŚ. Nie czuję na sobie żadnej presji. Chciałabym udowodnić sobie, że potrafię jeszcze pokonać kolejne granice. Mam nadzieję, że tak będzie w tym roku - powiedziała Justyna Święty-Ersetic, tegoroczna halowa mistrzyni Europy w sztafecie 4x400m. Rok temu mityng w Chorzowie przyciągnął na trybuny 40 tysięcy ludzi. "Byłam w szoku, czułam się jak na mistrzostwach Europy, czy świata. To było fantastyczne uczucie. Mam nadzieję, że teraz całe trybuny będą zapełnione. Uwielbiam startować na polskiej ziemi. Pokazuję tu taki "pazur" - dodała Święty-Ersetic. Jej klubowa koleżanka z AZS-AWF Katowice Ewa Swoboda na HME w Glasgow wywalczyła złoto w biegu na 60 m. Na poprzednim memoriale w Chorzowie uzyskała swój najlepszy swój czas od dwóch lat - 11,23. - Najwyraźniej mnie służy śląskie powietrze. Ludzi było naprawdę dużo. To daje jakiegoś "kopa", pokazuje, że na Śląsku coś może być super - oceniła sprinterka. Ersetic podkreśliła postęp polskiej sztafety. - Jestem w niej od 2012 i kiedy zaczynałam, zajmowałyśmy ostatnie pozycje, walczyłyśmy o awanse do finałów. Czasami się udawało, czasami - nie. Teraz stanowimy czołówkę światową, dominujemy w Europie, walczymy jak równy z równym na MŚ. Mam nadzieję, że zwieńczeniem tego wszystkiego będą igrzyska olimpijskie w Tokio - stwierdziła. Organizatorzy liczą na komplet publiczności podczas wrześniowych zawodów, tym bardziej, że wstęp ponownie będzie wolny. - Byłem rok temu na memoriale. To było wspaniałe wydarzenie, pokazało, że "Królowa Sportu" ma się na Śląsku dobrze. Bardzo się cieszę, że znów będziemy gościć wspaniałych sportowców - powiedział marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski. Zdaniem prezesa areny Krzysztofa Klimosza rok wcześniej przeszła ona pozytywnie lekkoatletyczny test. - Stadion jest przygotowany do takich imprez. Zawodnicy chwalili jakość naszej bieżni i organizację zawodów. Mam nadzieję, że tuż przed mistrzostwami świata uczestnicy mityngu przyjadą w świetnej formie i padną tu naprawdę dobre wyniki - powiedział Klimosz. Kamila Skolimowska zdobyła złoty medal olimpijski w rzucie młotem w Sydney w 2000 roku. Zmarła niespodziewanie w wieku 27 lat zimą 2009 podczas zgrupowania w Portugalii. Piotr Girczys