- Po wakacjach młodzież nie ma zbyt wielu okazji do startu, a dla nich przedłużenie sezonu jest bardzo wskazane. Pomyślałem zatem o reaktywowaniu memoriału Lokajskiego, w którym miałem okazję wziąć udział. To był bodajże rok 2000 i bardzo fajne zawody. W następnych latach podupadały, aż w końcu zniknęły z kalendarza - powiedział Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą (Pekin 2008, Londyn 2012). Prezes Warszawsko-Mazowieckiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki zwrócił uwagę na postać Lokajskiego, nie tylko jako sportowca (trenował piłkę nożną, pływanie, rzut oszczepem, wielobój lekkoatletyczny). W 1935 roku został wicemistrzem globu w pięcioboju. Był jednym z najlepszych oszczepników świata. Reprezentował Polskę w igrzyskach w Berlinie w 1936 roku. Po wybuchu II wojny walczył z Niemcami jako żołnierz Wojska Polskiego. Podczas okupacji otworzył w Warszawie zakład fotograficzny. Działał w konspiracji (pod pseudonimem Brok), był żołnierzem Armii Krajowej. Za pomocą aparatu i kamery filmowej dokumentował to, co działo się w stolicy od 1 sierpnia po wybuchu Powstania Warszawskiego. Zginął 25 września 1944 roku, tydzień przed końcem walk. W zbiorach Muzeum Powstania Warszawskiego znajduje się 840 fotografii Lokajskiego utrwalonych na 23 filmach. Jak podkreślił dyrektor placówki Jan Ołdakowski, fotografie opowiadają historię o wielu, często pomijanych wątkach, potwierdzając znaną tezę, iż jedna fotografia może zastąpić tysiąc słów. W programie niedzielnego memoriału (początek o godz. 15) jest kilka konkurencji dla lekkoatletów do 20. roku życia, m.in. rzut oszczepem, pchnięcie kulą, a także biegi na 300, 600 i 1000 m.