"Już nie mogę się doczekać tego startu, tym bardziej, że ostatni był jaki był i chcę o nim jak najszybciej zapomnieć. Wiem, że zostało sprzedanych sporo biletów, więc liczę na gorący doping publiczności. W Polsce zawsze konkursy są czymś szczególnym" - powiedziała PAP złota medalistka olimpijska, mistrzostw świata i Europy Włodarczyk. 26 maja zawodniczka warszawskiej Skry przegrała pierwszy raz od prawie czterech lat. Zapewnia, że to już za nią i chce skupić się na kolejnych występach. Nastawiona jest optymistycznie. "Chrapkę", by pokonać najlepszą od lat podopieczną Krzysztofa Kaliszewskiego mają też jej koleżanki z polskiego podwórka. Malwina Kopron i Joanna Fiodorow będą miały ku temu okazję już w piątek. Ciekawie powinno być także w rzucie młotem mężczyzn. Trzykrotny mistrz świata Paweł Fajdek stanie przed szansą zrewanżowania się Wojciechowi Nowickiemu, z którym ostatnio dwa razy przegrał. Na Stadionie Śląskim dojdzie też do pojedynku dwóch wielkich dyskoboli - dwukrotnego wicemistrza olimpijskiego Piotra Małachowskiego z mistrzem, Niemcem Robertem Hartingiem. Obaj nie są w tym sezonie w najlepszej dyspozycji. Pierwszy z nich zmaga się z bólem w kolanie, a drugi nie doszedł do siebie po operacji tego stawu. Nie chcą jeszcze składać broni i podejmują walkę z młodszymi kolegami. W Chorzowie będą to m.in. Robert Urbanek i świetnie dysponowany lider tabeli tegorocznych wyników Litwin Andrius Gudzius. Po raz pierwszy Polskę odwiedzi 33-letnia Amerykanka Allyson Felix. To jedna z najbardziej utytułowanych lekkoatletek w historii. W dorobku ma m.in. dziewięć medali olimpijskich, w tym sześć złotych. Specjalistka od biegu na 400 m sprawdzi dyspozycję polskiej elity, w tym m.in. Justyny Święty-Ersetic, Igi Baumgart-Witan i Małgorzaty Hołub-Kowalik. "Jestem podekscytowana zawsze, gdy mam wystartować w nowym miejscu. Po tylu latach kariery takich miejsc jest coraz mniej, dlatego tym bardziej cieszę się z występu w Chorzowie. Wiem, że kibice w Polsce są świetni" - przyznała. Ze światowych sław awizowani są jeszcze m.in. skoczkini w dal czterokrotna mistrzyni świata Amerykanka Brittney Reese, znakomity rosyjski płotkarz Siergiej Szubienkow i wielokrotna rekordzistka świata w biegach średnich Etiopka Genzebe Dibaba, która na 1500 m zmierzy się z Sofią Ennaoui. Doskonałą obsadę będzie miał też konkurs tyczkarzy. Obok polskich medalistów mistrzostw świata Piotra Liska i Pawła Wojciechowskiego na starcie stanie znakomity Francuz Renaud Lavillennie. W biegu na 800 m nie zabraknie dwukrotnego wicemistrza świata Adama Kszczota. Po raz pierwszy na tego typu imprezie odbędzie się też... bieg dla amatorów. Będzie on rozegrany w ramach akcji Bridgestone "Podążaj za marzeniami, bez względu na wszystko". Wyłonionych zostało 16 osób, które odpowiedziały na konkursowe pytanie: co motywuje ich do biegania i pokonywania przeszkód. "Cel kampanii to dopingowanie ludzi w każdym wieku, o różnych zdolnościach i pasjach do odnalezienia siły - właściwej sportowcom - która pozwoli im podążać za marzeniami i pokonywać przeszkody, jakie pojawiają się na ich drodze. Dlatego ważnym kryterium oceny, obok oryginalności wypowiedzi, był także stosunek do trudności, jakie pojawiały się na, często bardzo prywatnej, drodze uczestników konkursu do realizacji marzeń" - powiedział PAP Przemysław Trzaskowski, przedstawiciel Bridgestone. W jury konkursu zasiadła m.in. finalistka igrzysk w biegu na 800 m Joanna Jóźwik. Zawodniczka AZS AWF Warszawa, która obecnie leczy kontuzję biodra, w Chorzowie przeprowadzi dla uczestników promocyjnego biegu rozgrzewkę. "Cieszę się, że będę mogła im towarzyszyć i dzielić emocje, które są mi bardzo bliskie" - powiedziała Jóźwik. Memoriał Janusza Kusocińskiego po raz pierwszy odbędzie się w Chorzowie. Piątkowa rywalizacja rozpocznie się o godz. 16. To 64. edycja imprezy. Pierwsze rozgrywane były na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, a w ostatnich latach mityng gościł w Szczecinie.