"Liczymy tylko na dobrą pogodę, bo emocji na pewno nie zabraknie. Staramy się o organizację ME 2024 i jeszcze jednej dużej imprezy lekkoatletycznej w 2021 roku. Chcemy być obecni na rynku wydarzeń" - powiedział marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski. Tą drugą imprezą mają być nieoficjalne mistrzostwa świata sztafet. "Stadion został zbudowany kosztem 650 mln publicznych pieniędzy. Utrzymujemy go, dotujemy też tę imprezę i zależy nam, by przyszło jak najwięcej ludzi, rodzin, młodzieży, aby tu była kreowana przyszłość Królowej Sportu" - dodał marszałek. Wszyscy, którzy wcześniej kupili już bilety, będą mogli otrzymać zwrot pieniędzy. "Po naradach doszliśmy do porozumienia z PZLA w kwestii darmowego wstępu. Chcemy kształtować kulturę fizyczną, sport, zapraszamy wszystkich na stadion. Jestem zwolennikiem tego, by imprezy, które w dużym stopniu dotujemy, były dostępne za darmo dla mieszkańców regionu. Poza tym lepiej rywalizować przy pełnych trybunach, niż wypełnionych do połowy. Myślę, że uda się nam zgromadzić naszą wyborną publiczność, która będzie śledzić największe gwiazdy polskiej, europejskiej i światowej lekkoatletyki" - zaznaczył Jakub Chełstowski. Memoriał Kusocińskiego odbędzie po raz drugi z rzędu na Stadionie Śląskim. Rok wcześniej tuż przed startem imprezy nad stadionem przeszła burza z ulewą, ale i tak na widowni zasiadło ponad 20 tys. kibiców. Wtedy wstęp był płatny. Jedną z atrakcji dla widzów będzie rekonstrukcja biegu na 100 m z ostatnich przedwojennych MP. Chorzowska impreza będzie elementem obchodów stulecia PZLA. Autor: Piotr Girczys