"Chcę serdecznie podziękować trenerowi za wszystkie sezony i wspólne wspinanie się na światowy TOP. To był niesamowity etap kariery. Zawsze będę wdzięczna za wiedzę i doświadczenie, jakie zebrałam, rozpoczynając przygodę ze sportem pod okiem trenera" - czytamy w poście zamieszczonym przez Marię Andrejczyk na Facebooku. Do rozstania z trenerem Karolem Sikorskim doszło na początku kwietnia. Nie wiadomo, dlaczego nasza oszczepniczka pożegnanie ogłasza dopiero teraz. Zagadką pozostają powody rozstania. Nie znamy też nazwiska nowego opiekuna srebrnej medalistki olimpijskiej z Tokio Maria Andrejczyk: Trzymajcie za mnie kciuki "Mam największą świadomość tego, że taki moment na zmiany pod żadnym względem nie jest optymalny, ale wszyscy dobrze wiemy, że w życiu nic nigdy nie dzieje się we właściwym czasie. Przede mną nowe - jestem ciekawa, szczęśliwa i podekscytowana swoim nowym rozdziałem w karierze. Trzymajcie za mnie kciuki" - pisze Andrejczyk. To sytuacja podobna do tej, z którą mieliśmy do czynienia w grudniu ubiegłego roku. Z zaufanym trenerem, Piotrem Sierzputowskim, rozstała się wówczas inna nasza sportsmenka światowego formatu - Iga Świątek. Efekt jej decyzji znamy doskonale. Teraz liczymy na podobną historię z 26-letnią Andrejczyk w roli głównej. ZOBACZ TAKŻE: