Zakrycie twarzy nie było obowiązkowe na trasie, ale maseczki trzeba było nosić tuż przed startem oraz od razu po dobiegnięciu na metę. Każdy uczestnik musiał ponadto wcześniej przejść badanie na COVID-19. Maratończyków było też w tym roku zdecydowanie mniej niż np. w poprzedniej edycji, gdy zarejestrowało się blisko 40 tysięcy osób. W tym roku wśród mężczyzn zwyciężył Kenijczyk Paul Lonyangata - 2:08.11, natomiast w rywalizacji kobiet najszybsza okazała się Etiopka Yebrgual Melese - 2:23.19. To jedna z nielicznych takich imprez w tym roku. Z powodu pandemii odwołane zostały prestiżowe maratony w Nowym Jorku, Berlinie, Bostonie i Chicago, natomiast w Londynie i Tokio rywalizowali tylko profesjonaliści.