- Naszą ambicją jest zorganizować unikalne igrzyska olimpijskie. To wielki krok w tym kierunku - powiedział przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Tony Estanguet. Trzykrotny złoty medalista olimpijski w kajakarstwie górskim zapowiada, że projekt jest konsultowany z narodowymi federacjami. Organizatorzy dążą do tego, żeby ten "wyjątkowy maraton" nie miał charakteru elitarnego. - Nie chcemy, żeby udział w takim biegu brali najlepsi zawodnicy z danego kraju - zdradza Estanguet. Lakoniczny komunikat Komitetu Organizacyjnego głosi, że uczestnicy mieliby startować w "tych samych warunkach" i na "na tej samej trasie" co olimpijczycy. Ale to nie koniec oryginalnych pomysłów Francuzów na igrzyska, które odbędą się za pięć lat. Zamierzają oni także umożliwić kibicom żeglarstwa wirtualny start na tym samym akwenie co olimpijczycy i w tym samym czasie co regaty olimpijskie. Zawody odbędą się w porcie w Marsylii. Przewidują, że chętnych na taki występ może być nawet pół miliona e-żeglarzy. Organizatorzy analizują, czy podobnego pomysłu nie da się zastosować podczas wyścigu kolarskiego i regat wioślarskich. Francuzi potwierdzili również, że zależy im na tym, żeby w programie igrzysk paryskich znalazły się: breakdance, surfing, wspinaczka i jazda na deskorolce. Wszystkie te sporty mają "odmłodzić" widownię igrzysk olimpijskich. Surfing wspinaczka i deskorolka znajduje się już w programie najbliższych igrzysk w Tokio. ok