Do wyrównania rekordu mityngu, który od 1986 roku należy do Helmuta Kriegera, zabrakło mistrzowi olimpijskiemu ... jednego centymetra. - Z jednej strony to śmieszne, bo tylko centymetr, z drugiej ten centymetr to bardzo dużo. Od kilku lat staram się pobić rekord Memoriału Kusocińskiego i mi się nie udaje. Nie jestem zadowolony z rezultatów jakie osiągam w tym sezonie. Wiem, co mam poprawić, bo technicznie nie są to pchnięcia z najlepszych moich czasów - powiedział Majewski. Wspomniał, że w pierwszej próbie chciał osiągnąć 21,50. - Niby wszystko było dobrze, ale jednak czegoś brakowało. Do mistrzostw świata (27 sierpnia - 4 września w Daegu w Korei Południowej) Majewski planuje wystartować w sześciu mityngach.