Po ustanowieniu rekordu Europy 23 sierpnia w Sztokholmie wynikiem 46,87, który jest tylko dziewięć setnych sekundy gorszy od rekordu świata Kevina Younga (drugi wynik w historii tej konkurencji), Warholm i jego trener Leif Olav Alnes uważają, że możliwości poprawienie tego rezultatu istnieją właśnie teraz. - W Sztokholmie był przeciwny wiatr, który sprawił, że Karsten zmienił nogę atakującą i na ostatnim płotku, który potrącił, stracił równowagę i rytm. Trudno powiedzieć ile na tym stracił, ale może właśnie różnicę do Younga - powiedział Alnes. Warholm z kolei wyjaśnił agencji NTB, że decyzja o starcie w Ostrawie została podjęta zgodnie z norweskimi zaleceniami epidemiologicznymi dotyczącymi podroży zagranicznych. - Poza tym znam ten stadion, na którym już biegałem i uważam, że jest optymalny dla moich planów - dodał. 17 września Norweg wystartuje w mityngu Diamentowej Ligi w Rzymie. Uzgodnił już z władzami Norwegii, że jego podróż do Włoch, które są tzw. strefą czerwoną, co automatycznie powoduje 10 dniową kwarantannę po powrocie, zostanie potraktowana jako wyjazd biznesowy. Oznacza to, że zostanie zwolniony z kwarantanny pod warunkiem poddania się testom na koronawirusa zaraz po przyjedzie. Jeżeli wynik będzie negatywny, to wystartuje jeszcze w mistrzostwach Norwegii, 18-20 września w Bergen. Zbigniew Kuczyński