Usain Bolt w trakcie trwania sportowej kariery zyskał sobie miano najszybszego człowieka na świecie. Jamajki lekkoatleta na swoim koncie ma bowiem miedzy innymi osiem tytułów mistrza olimpijskiego oraz jedenaście złotych krążków z mistrzostw świata. Sprinter zakończył sportową karierę w 2017 roku, ale nie całkiem odszedł od sportu. Szybko lekkoatletyczne kolce zamienił na korki i postanowił sprawdzić się w piłce nożnej. Teraz natomiast na moment powrócił na bieżnię. Podczas niedawnego wyzwania Bolt stanął na starcie wyzwania na dystansie 800 metrów. Po pierwszym okrążeniu były sprinter zanotował 74 sekundy na liczniku, co w ostateczności dało wynik 2 minut i 40 sekund. Usain Bolt już nie taki szybki? Z pewnością wynik uzyskany w tempie 3:21/km zadziwił wielu kibiców, którzy liczyli, że Jamajczyka wciąż stać na szybkie bieganie. Przed wyścigiem Bolt przyznał, że w okresie swojej kariery mógł pochwalić się wynikiem 2 minut i 5 sekund na dwóch okrążeniach bieżni. Twierdził, że z kolcami na nogach mógłby złamać granicę 2 minut. Bolt przyznał, że nie planuje na ten moment powrotu na bieżnię. Nawet jeśli mamy na uwadze fakt, że były sprinter przyszedł już na emeryturę, na obronę jego wyniku należy dodać, że w swojej karierze specjalizował się w zdecydowanie krótszych dystansach, więc specyfika treningu różniła się od tej u sportowców, trenujących pod 800 metrów. Aktualnym rekordzistą świata na 800 metrów jest Kenijczyk David Rudisha (1:40,91). AB