Wszystkie wymienione lekkoatletki zrezygnowały z powodu urazów. Mistrzyni Europy i najbardziej utytułowana Święty-Ersetic jest już po kontuzji i wróciła do treningów, ale ma spore zaległości. Baumgart-Witan narzeka na ból ścięgna Achillesa i na razie nie wiadomo, kiedy będzie mogła rywalizować. Teraz o urazie poinformowała też Wyciszkiewicz-Zawadzka. "Kochani, niestety w związku z drobnym urazem nogi nie zobaczycie mnie na Silesia21. Trzymajcie kciuki za szybką regenerację mojej dolegliwości i za worek medali naszej reprezentacji" - napisała na Instagramie podopieczna Iwony Baumgart. Nieoficjalne mistrzostwa świata sztafet po raz pierwszy odbędą się w Polsce. Na Stadionie Śląskim rywalizacja będzie toczyć się nie tylko o medale, ale i o kwalifikacje olimpijskie. Kobieca sztafeta 4x400 m i mikst mają już pewny udział w letnich igrzyskach w Tokio. O nominacje walczą pozostałe sztafety - dwie sprinterskie i męska 4x400 m. Z udziału w chorzowskiej imprezie zrezygnowało też kilka reprezentacji, w tym Stanów Zjednoczonych, Jamajki, Kanady. Kraje te mają obawy związane z pandemią koronawirusa i postanowiły nie wysyłać do Polski swoich przedstawicieli.