O zwycięstwie Fajdka zdecydował dopiero ostatni rzut - nim czterokrotny mistrz świata (79,60) wyprzedził Wojciecha Nowickiego (74,45). - Uwielbiam ten memoriał, uwielbiam tu startować. Konkurs fajnie przebiegał. Człowiek w ogóle nie myślał o rywalizacji tylko rzucał. Najbardziej lubię tu startować. Akurat takie zawody na koniec sezonu - mówił po zawodach zadowolony Fajdek, który zabrał ze sobą młot, którym rzucał. Z kolei Malwina Kopron zajęła drugie miejsce w memoriałowej konkurencji, w której startowała kiedyś Kamila Skolimowska - o 13 cm przegrała z Białorusinką Masławą. Trzecia była Joanna Fiodorow, która tym startem kończyła karierę. - To już koniec. Dziękuję wszystkim, to była wspaniała przygoda. Czas na nowe życie - przyznała wyraźnie wzruszona. Mistrz olimpijski zachwycony Stadionem Śląskim Nigeryjka Tobi Amusan mimo nienajlepszego startu wygrała bieg na 100 m przez płotki w czasie 12.64. Wyprzedził Jamajkę Megan Tapper i Amerykankę Christinę Clemons. Polska Klaudia Siciarz była czwarta (12.92). Z kolei na nietypowym dystansie 1000 metrów kobiet wygrała faworytka Brytyjka Jemma Rekie, która była w Tokio czwarta na 800 metrów (2:35.47)W biegu na 110 metrów zaimponował mistrz olimpijski z Tokio na tym dystansie Hansle Parchment. Jamajczyk słabo wystartował, ale potem połknął rywali. Końcówkę biegł na luzie i wpadł na metę w czasie 13.26. - Biegło mi się świetnie, atmosfera tego stadionu jest naprawdę fantastyczna - uśmiechał się po biegu rozluźniony mistrz. W podobnym stylu pobiegła jego rodaczka Shelly-Ann Fraser-Price na 100 m (czas: 10,81). W konkursie skoku o tyczce najlepsi Amerykanie: wygrał Chris Nilsen (5,86) przed Kc Lightfootem (5,80). Piotr Lisek był piąty (5,70). W biegu na 800 metrów Kenijczyk Wycliffe Kinyamal pobił rekord memoriału (1:44.63). Na 200 m nie było niespodzianki - wygrał kolejny mistrz olimpijski Kanadyjczyk Andre de Grasse. W skoku wzwyż wygrał inny mistrz olimpijski Gianmarco Tamberi (2,30), który miał wspaniały kontakt z publicznością. Na 400 metrów wygrał Amerykanin Michael Cherry, mistrz olimpijski na tym dystansie w sztafecie. Kajetan Duszyński był czwarty. Pchnięcie kulą wygrał Ryan Crouser, jeszcze jeden mistrz olimpijski (22,39). Wśród kobiet najlepsza była Portugalka Auriol Dongmo (19,32).