Memoriał rozpoczęła konkurencja rzut oszczepem. Pierwsza rzucała wicemistrzyni olimpijska Maria Andrejczyk. Rywalizowała m.in. ze Słowenką Sarą Kolak, mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro i Australijką Kelsey- Lee Barber, mistrzynią świata z 2019 roku. Polska ostatecznie wygrała (61,77) z Amerykanką Maggie Malone o 31 cm. - Przed startem stresowałam się. Miałam założoną blokadę na lewą rekę. Mam duży problem z barkiem. Teraz jestem zachwycona, że na stadion przyszło aż tylu kibiców. To dla nas, zawodników, największa nagroda - powiedziała po starcie Andrejczyk. Wśród mężczyzn zdecydowanie wygrał rekordzista Stadionu Śląskiego Niemiec Johannes Vetter (89,60) przed Andresonem Peteresem z Grenady (83,91). W biegu na 400 metrów przed płotki pań po zaciętym finiszu wygrała Ukrainka Wiktoria Tkaczuk (54.18) wyrywając o trzy setne z Amerykanką Nnneyną Hailey (rekord życiowy) i o siedem setnych z rodaczką Anną Ryżykową. Kiedy panie zeszły do tunelu z zaciekawieniem oglądały rywalizację mężczyzn na tym samym dystansie. Tutaj zdecydowanie wygrał Brazylijczyk Alisson Dos Santos (48.50) przed Turkiem Yasmanim Copello (48,80)i Jamajczykiem Jasaelem Hydem (48,89). Z kolei w biegu na 3000 metrów wygrał Etiopczyk Tadese Worku (7:36.47). Zaraz po biegu wyłączył stoper. Nie udał się start kończącej karierze Kamili Lićwinko. W konkursie skoku wzwyż trzy razy strąciła poprzeczkę na wysokości 1.94. Wygrała Włoszka Elena Vallortigara.