Obecnie z pandemią koronawirusa mierzy się niemal cały świat. W każdym zakątku do pomocy włączają się sportowcy, którzy oferują konkretne działanie, pieniądze lub zachęcają społeczeństwo do przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Do pomocy włączył się także jeden z najlepszych biegaczy na świecie - Kenenisa Bekele. Etiopczyk zdecydował się udostępnić swój hotel w centrum Addis Abebie dla pacjentów, u których zdiagnozowano wirusa. "Moja rodzina i ja jesteśmy w stanie pomóc. Musimy wziąć odpowiedzialność" - powiedział pięciokrotny mistrz świata. Bekele nie porzucił w trudnym czasie treningów. Jego celem wciąż są wyniki na najwyższym światowym poziomie. "Bieganie to moje życie i dużo mi ono dało. Jeszcze nie skończyłem. Nauczyłem się cierpliwości, ponieważ moją karierę wypełniały okresy z poważnymi problemami z kontuzjami. Na moim skromnym doświadczeniu nauczyłem się pokonywać trudności. Nigdy się nie poddaję" - oświadczył biegacz w brytyjskich mediach. Zdaniem zdobywcy trzech złotych krążków olimpijskich, brak możliwości wyjazdu z Etiopii wcale nie jest problemem do zmartwień. Wręcz przeciwnie. "Niepokoi mnie głód, który nastąpi. Jesteśmy zamknięci w Etiopii, ale pobyt tutaj to luksus, na który niewielu może sobie pozwolić" - dodał Kenenisa Bekele. AB