Były włoski lekkoatleta umarł w szpitalu w rodzinnym mieście Potenza na południu Włoch. Od kilku dni Sabia przebywał na oddziale intensywnej terapii, ale jego życia nie udało się uratować. Jak podała agencja AP, niedawno z powodu koronawirusa zmarł także ojciec byłego sportowca. - To tragedia wśród tragedii - skomentował szef włoskiej federacji lekkoatletycznej Alfio Giomi. - Donato był człowiekiem, którego nie można było nie kochać - dodał. Sabia dwukrotnie wystąpił w finałowym biegu olimpijskim na 800 metrów. Podczas igrzysk w 1984 roku w Los Angeles zajął piąte miejsce, a cztery lata później w Seulu był siódmy. W 1984 roku wywalczył w Goeteborgu złoty medal halowych mistrzostw Europy na tym dystansie. W ostatnim czasie Sabia był szefem lokalnego związku lekkoatletycznego w regionie Basilicata na południu Włoch. We Włoszech z powodu koronawirusa zmarło już ok. 17 tysięcy osób. W południowym regionie kraju to piętnasta ofiara śmiertelna. bia/ krys/