"Każdy dzień na razie jest dla mnie wyzwaniem, ale mam przed sobą cel. Chcę w sierpniu po raz trzeci z rzędu zdobyć złoty medal mistrzostw Europy. To dodaje mi sił, ale na razie nie jestem gotowa na powrót do rywalizacji" - przyznała mistrzyni świata z 2015 roku. Schwanitz na pewno nie wystąpi w sezonie halowym, w którym punktem kulminacyjnym będą mistrzostwa świata w Birmingham (1-4 marca). "Występ zimą nie jest możliwy, bo mam zbyt duże zaległości. Realna jest walka o złoto w Berlinie i na tym się koncentruję" - przyznała. Na razie Niemka stara się zbytnio nie obciążać organizmu. Ćwiczenia z gumami, stabilizacyjne i koordynacyjne. Bez dodatkowych obciążeń. "Przystosowuję organizm do przyjęcia większej dawki" - powiedziała. Po raz ostatni 32-letnia lekkoatletka rywalizowała 18 lutego. W halowych mistrzostwach Niemiec wywalczyła złoto i ogłosiła, że jest w ciąży. 5 lipca urodziła bliźniaki - dziewczynkę i chłopca. Od tamtej chwili wszystko się zmieniło. "Kiedyś sport był dla mnie najważniejszy i wszystko było mu podporządkowane. Teraz jest inaczej. To rodzina jest dla mnie kluczowa i pod nią układam swój plan dnia" - podkreśliła. Od stycznia Schwanitz chce zapisać dzieci do żłobka. Te parę godzin, które dzięki temu zyska dla siebie, poświęci na trening i regenerację. A okres bez wyczynowego sportu zrobił jej dobrze. "Odpoczęło ciało i umysł. Skończyłam nareszcie szkołę, zdałam maturę, chciałabym jeszcze podjąć jakieś studia. Wyleczyłam całkowicie kontuzję barku, nic mnie nie boli. Nie pamiętam już takich czasów. Nie brakowało mi treningów. Byłam w takim momencie mojej kariery, że zaczynało brakować mi motywacji. Teraz mam podwójną" - powiedziała. Mistrzostwa Europy zaplanowane są na 7-12 sierpnia w Berlinie.