Włodarczyk rozpoczęła rzucanie na Słowacji od bardzo słabej próby. Za pierwszym razem młot dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej i czterokrotnej mistrzyni świata, która wraca do koła po długiej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, poleciał na zaledwie 63.45 m.Od drugiej próby nasza zawodniczka już ustabilizowała dyspozycję, przekraczając 70. metr. Nieco słabiej spisała się w czwartej serii, ale już w przedostatnim rzucie zanotowała swój najlepszy rezultat - wspomniane 72.95 m.Z kolei Rosa Rodriguez swoją najepszą próbą odpowiedziała w czwartej serii, gdy osiągnęła 73.34 m i przedarła się na prowadzenie. Ostatecznie cały konkurs zakończyła na pierwszym miejscu.Dla Włodarczyk to ciągle są odległości bardzo dalekie od tych, jakie osiągała w swoim szczytowym okresie kariery. Przypomnijmy, że to do naszej multimedalistki należy kobiecy rekord świata, wynoszący od 2016 roku aż 82,98 m.Art