Barshim, faworyt i lider tegorocznej listy, po zaliczeniu w pierwszych próbach pięciu wysokości był już pewny pierwszego mistrzostwa świata w karierze na otwartym stadionie. Później trzykrotnie atakował 2,40, ale bez powodzenia. W tym roku miał już 2,38 i wielu ekspertów uważało, że w Londynie wicemistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro stać na poprawienie rekord globu Javiera Sotomayora z 1993 roku (2,45). W Londynie pod nieobecność kontuzjowanego mistrza z Rio de Janeiro Kanadyjczyka Dereka Drouina i będącego w słabszej formie mistrza świata z 2013 i wicemistrza z 2015 Ukraińca Bohdana Bondarenko po medale sięgnęli 21-letni Rosjanin startujący pod neutralną flagą Łysenko i 30-letni Syryjczyk Eddil Ghazzal. Dla obydwu to pierwsze medale w międzynarodowych zawodach tej rangi. Rosjanin skoczył 2,32, a Syryjczyk 2,29. Tyle samo zaliczył czwarty Meksykanin Edgar Rivera i piąty, mający polskich rodziców, ale urodzony w Bielefeld i reprezentujący Niemcy Mateusz Przybyłko. W finale zabrakło mistrza Polski Sylwestra Bednarka (RKS Łódź), który w eliminacjach osiągnął 2,26, zaś wysokością kwalifikacyjna było 2,31. Brązowy medalista globu z 2009 roku i pierwszy na halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie w tym roku (2,32) został sklasyfikowany w Londynie na 20. miejscu. Medaliści skoku wzwyż mężczyzn i miejsca Polaków: 1. Mutaz Essa Barshim (Katar) 2,35 2. Danił Łysenko (Rosjanin po neutralną flagą) 2,32 3. Majed Eddil Ghazzal (Syria) 2,29 ... 20. Sylwester Bednarek (Polska) odpadł w eliminacjach (2,26)