Zarówno Wojciechowski, jak i Lisek zdobywali już medale mistrzostw świata. Pierwszy z nich wywalczył złoto w 2011 roku w Daegu, a dwa lata temu wspólnie z Liskiem stanął na najniższym stopniu podium. Lisek nie miał problemów w eliminacjach. Wszystkie wysokości (5,30 - 5,45 - 5,60 i 5,70) zaliczył w pierwszych podejściach. Z kolei Wojciechowski pokonał poprzeczki zawieszone na 5,60 i 5,70 dopiero w trzecich próbach. Piotr Lisek rozpoczął finał od zaliczenia w pierwszej próbie wysokości 5,50. W jego ślady poszedł Paweł Wojciechowski. W pierwszej próbie udało się to jeszcze czterem lekkoatletom: Chińczykowi Changrui Xue, Szwedowi Armandowi Duplantis, Amerykaninowi Samowi Kendricksowi oraz Francuzowi Axelowi Chapelle. Jako jedyny opuścił tę wysokość Francuz Renaud Lavillenie. Australijczyk Kurtis Marschall i Kanadyjczyk Shawnacy Barber uporali się z poprzeczką zawieszoną na wysokości 5,50 w drugim podejściu. Konkurs już na pierwszej wysokości zakończył m.in. mistrz świata sprzed czterech lat i wicemistrz sprzed dwóch - Niemiec Raphael Holzdeppe. Odpadli także Belg Arnaud Art i Chińczyk Jie Yao. Liskowi nie udało się pokonać 5,65 w pierwszym podejściu, ale dokonał tego Wojciechowski. Oprócz niego poprzeczkę pokonali: Marschall, Xue, Kendricks oraz Lavillenie. Lisek zrzucił po raz drugi. Zrobiło się nerwowo, ale nasz reprezentant zachował zimną krew i w trzecim podejściu, z dużym zapasem, pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,65. W konkursie pozostało ośmiu zawodników, bo odpadł Duplantis. Lisek odreagował stres, odzyskał pewność siebie i już w pierwszej próbie pokonał 5,75. Miano bezbłędnych zachowali Kendricks, Lavillenie i Chińczyk Xue, dla którego jest to najlepszy wynik w sezonie. Zrzutkę zaliczył Wojciechowski. Wyeliminował błędy w drugim podejściu i przeskoczył poprzeczkę. Odpadli Chapelle, Marschall i broniący tytułu sprzed dwóch lat Barber. Lisek zrzucił poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,82. Bardzo mało zabrakło Wojciechowskiemu, aby cieszyć się z udanej próby, ale zahaczył poprzeczkę piersią. Xue potwierdził wysoką formę, bijąc rekord Chin. Także czwarty bezbłędny skok oddał Kendricks. Strącił Lavillenie. Zarówno nasi reprezentanci, jak i Francuz zdecydowali się przenieść próby na wysokość 5,89. Lisek pokonał 5,89 jako pierwszy w pierwszej próbie! Z prowadzenia zepchnął go znakomicie technicznie skaczący Kendricks. Pierwszą zrzutkę zaliczył za to Xue. Nie powiodło się Wojciechowskiemu i zakończył konkurs na piątym miejscu. Lavillenie wykorzystał ostatnią szansę, uzyskał swój najlepszy wynik w sezonie i awansował na trzecie miejsce. Chińczyk strącił po raz trzeci, a to oznaczało, że Lisek ma już przynajmniej brąz! Lisek strącił poprzeczkę w pierwszej próbie na 5,95. Nikomu nie udało się zaliczyć tej wysokości ani w pierwszym, ani w drugim podejściu. Niewiele brakowało, ale poprzeczka jednak spadła podczas trzeciej próby Liska, a to oznaczało, że "złota" nie zdobędzie. Kendricks cieszył się z udanej próby, a Lavillenie zagrał va banque i zamiast skakać 5,95, co dałoby mu awans na drugą lokatę, przełożył próbę na 6,01. Walkę na tej wysokości rozpoczął Kendricks, ale w pierwszej próbie strącił. Francuz miał jedną szansę, lecz zrzucił poprzeczkę, a to znaczyło, że Piotr Lisek został wicemistrzem świata! MZ