Pierwsze medale w niedzielę zostaną rozdane w maratonie. Kobiety wyruszą na trasę długości 42 km 195 m o 1.30 czasu polskiego. Najlepszy w tym roku wynik na świecie ma Etiopka Mare Dibaba. Jej największą rywalką wydaje się być Eunice Kirwa z Bahrajnu. Polski akcent będzie można znaleźć w skoku wzwyż. Trenerem jednego z faworytów Katarczyka Mutaza Essy Barshima jest Stanisław Szczyrba. Ale... jego podopieczny ma problemy z rozbiegiem. Tytułu bronić będzie Ukrainiec Bohdan Bondarenko. Liderką sezonu w gronie oszczepniczek jest reprezentantka RPA Sunette Viljoen - 66,62. Na dużych imprezach sprawdzają się także utytułowane zawodniczki - Niemka Christian Obergfoell i Czeszka Barbora Spotakova. Medale zostaną rozdane także na 5000 m kobiet, 1500 m mężczyzn oraz w dwóch sztafetach 4x400 m. Polacy z Pekinu wrócą z ośmioma medalami. Pod względem liczby miejsc na podium, wyrównali rekord z Berlina (2009). W stolicy Niemiec były one jednak mniej cenne. Tym razem udało się wywalczyć trzy złote: w rzucie młotem Anita Włodarczyk (Skra Warszawa) i Paweł Fajdek (Agros Zamość) oraz w dysku Piotr Małachowski (WKS Śląsk Wrocław); jeden srebrny - w biegu na 800 m Adam Kszczot (RKS Łódź) oraz trzy brązowe: tyczkarze Paweł Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) i Piotr Lisek (OSOT Szczecin) oraz w rzucie dyskiem Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki). Program ostatniego dnia lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie: 1.30 - maraton kobiet, FINAŁ 12.30 - wzwyż mężczyzn, FINAŁ 12.45 - oszczep kobiet, FINAŁ 13.15 - 5000 m kobiet, FINAŁ 13.45 - 1500 m mężczyzn, FINAŁ 14.05 - 4x400 m kobiet, FINAŁ 14.25 - 4x400 m mężczyzn FINAŁ