Po raz pierwszy w historii tej imprezy w konkurencji skoku wzwyż są dwie Polki. Wcześniej taki przypadek na wielkiej imprezie miał miejsce... 33 lata temu, i to właśnie... w Moskwie (ale tylko jedna awansowała wówczas do finału). W igrzyskach olimpijskich w 1980 roku po srebrny medal skoczyła na Łużnikach pochodząca z Otwocka zawodniczka warszawskiej Gwardii Urszula Kielan (26 lipca padał wówczas deszcz). Natomiast minimum kwalifikacyjnego 1,88 nie uzyskała Danuta Bułkowska (1,85), która cztery lata później (9 czerwca) wynikiem 1,97 ustanowiła rekord Polski. Straciła go dopiero po 29 latach, także 9 czerwca, kiedy to w Opolu wysokość 1,99 pokonała 27-letnia Stepaniuk. Po raz ostatni w finale mistrzostw świata skakała gdańszczanka, doktor nauk o kulturze fizycznej AWFiS Katarzyna Waśniewska-Majchrzak 20 lat temu. W Stuttgarcie uplasowała się na miejscach 9-10, a Polska zdobyła tylko jeden medal; srebrny wywalczył w... skoku wzwyż łodzianin Artur Partyka. Skład finałowego konkursu skoku wzwyż kobiet - sobota, 17 sierpnia, godz. 16 (wszystkie zawodniczki z kwalifikacyjnymi wynikami 1,92): Irina Gordiejewa (Rosja) Anna Cziczerowa (Rosja) Alessia Trost (Włochy) Emma Green Tregaro (Szwecja) Swietłana Szkolina (Rosja) Airine Palsyte (Litwa) Ruth Beitia (Hiszpania) Brigetta Barrett (USA) Zheng Xingjuan (Chiny) Kamila Stepaniuk (Polska) Justyna Kasprzycka (Polska) Levern Spencer (Saint Lucia) Marie-Laurence Jungfleisch (Niemcy)