Informację o tym podał we wtorek trener rekordzisty świata na tym dystansie i mistrza świata z 2011 roku z Daegu. - David uznał, że niemożliwe jest, by w Moskwie zdołał obronić tytuł mistrza świata, dlatego dziś rano podjął decyzję o wycofaniu się. Owszem, jest poprawa, jednak potrzebny jest jeszcze czas, a miesiąc to zbyt krótko, żeby zniwelować ryzyko nawrotu kontuzji - powiedział Colm O'Connell. O decyzji Rudishy oficjalnie poinformował we wtorek kenijski związek lekkoatletyczny oraz Międzynarodowe Stowarzyszenie Towarzystw Lekkoatletycznych (IAAF) jego menedżer James Templeton. W tej sytuacji na MŚ w Moskwie wschodnio-afrykański kraj będą reprezentować w biegu na 800 m Anthony Chemut, Ferguson Rotich i Jeremiah Mutai.