Cichocka osiągnęła czas 1.58,41. Semenya zwyciężyła z czasem 1.55,16. To najlepszy wynik na świecie w tym roku. Początek był bardzo szybki i Polka została kilka metrów z tyłu, ale po chwili dołączyła do stawki. Tempo dyktowała burundyjska biegaczka Francine Niyonsaba. Próbowała wyprzedzić ją Amerykanka Ajee Wilseon, ale nie dała rady, a na finiszu "szósty bieg" włączyła Semenya i nie dała rywalkom żadnych szans. Cichocka także przyspieszyła i wystarczyło na wyprzedzenie dwóch rywalek oraz pobicie rekordu życiowego. - Zostałam troszkę przyblokowana. Rozpędzałam się 200 przed metą i czekałam na "uderzenie" i było - relacjonowała na gorąco w wywiadzie dla TVP Sport. W poniedziałek Cichocka zajęła siódme miejsce na dystansie 1500 m. Broniąca tytułu Białorusinka Maryna Arzamasowa odpadła w eliminacjach. "Biało-czerwoni" zdobyli w Londynie siedem medali: dwa złote w rzucie młotem Anity Włodarczyk i Pawła Fajdka, dwa srebrne Adama Kszczota w biegu na 800 m i Piotra Liska w skoku o tyczce oraz trzy brązowe: Malwiny Kopron i Wojciecha Nowickiego w rzucie młotem oraz Kamili Lićwinko w skoku wzwyż. MZ