- Cieszę się, że nareszcie będę mógł wystąpić na stadionie w Lublinie, co będzie nowością w moim życiu, choć od dawna reprezentuję klub z Lubelszczyzny. Mam nadzieję, że już jutro damy z Wojtkiem dobre show - dodał zawodnik Agrosu Zamość, trzykrotny mistrz świata, który na najwyższym światowym poziomie w rzucie młotem rywalizuje z Wojciechem Nowickim, brązowym medalistą ostatnich igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. O tym, że lubelskie mistrzostwa obfitować będą w dobre rezultaty przekonana jest także Malwina Kopron, brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw świata w rzucie młotem i zwyciężczyni Uniwersjady. - Jeśli tylko dopisze pogoda, to na tych mistrzostwach padnie dużo wartościowych wyników, a ja wszystkim życzę powodzenia - dodała zawodniczka AZS-u UMCS-u Lublin. Rodowita puławianka zapowiada walkę o złoto na rodzinnej ziemi, choć będzie miała nie lada rywalki, bo rekordzistkę świata Anitę Włodarczyk i Joannę Fiodorow. - Minimum na Berlin osiągnęłam już wcześniej, z czego bardzo się cieszę. Mogę powiedzieć, że moja forma rośnie i w Lublinie będę walczyć o złoto. Będę przecież rzucać u siebie na oczach rodziny, przyjaciół i licznych znajomych. Trzeba się pokazać z jak najlepszej strony, choć zdecydowaną faworytką, podobnie jak na mistrzostwach Europy w Berlinie, jest Anita. Pod okiem dziadzia (trenerem Malwiny jest jej dziadek Witold Kopron - przyp. PAP) ćwiczyliśmy ostatnio element wyrzutu, który wymagał dopracowania - powiedziała. 94. mistrzostwa Polski seniorów, które odbędą się w dniach 20-22 lipca na zmodernizowanym i odnowionym stadionie w Lublinie, to ostatnie zawody, na których będzie można uzyskać kwalifikacje i po których ostatecznie ustalony zostanie skład reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w Berlinie (7-12 sierpnia). Wiceprezes PZLA Tomasz Majewski zapewnia, że do Lublina przybędą największe gwiazdy polskiej lekkoatletyki. - Cieszę się, że na tym pięknym stadionie będzie można zobaczyć w akcji naszych najlepszych zawodników. Jestem pewien, że mistrzostwa będą udane zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Start w Lublinie będzie o tyle ważny, że będzie to ostatni moment na wypełnienie minimum na mistrzostwa Europy w Berlinie. Specjalnie nie podwyższaliśmy już tych minimów, żeby jak najliczniejsza grupa, zwłaszcza młodych lekkoatletów, miała szansę zakwalifikować się na mistrzostwa Europy. Chcemy tam mieć jak najliczniejszą, wspaniałą reprezentację, a w tej chwili około 70 naszych zawodniczek i zawodników już ma prawo startu w Berlinie - podkreślił dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą. Prezydent Lublina Krzysztof Żuk dziękując władzom PZLA za wybór na miejsce krajowego czempionatu zaznaczył, że miasto wraca do organizacji znaczących imprez sportowych dzięki inwestycjom w bazę, czego przykładem mogą być stadion Arena Lublin czy olimpijska pływalnia Aqua Lublin oraz modernizacja stadionu lekkoatletycznego. - Dzięki kierownictwu związku lekkoatletycznego możemy nawiązać do pięknych tradycji tej dyscypliny sportu w naszym mieście i po 34 latach gościć najlepszych polskich lekkoatletów. Teraz z jednej strony jesteśmy gotowi do organizowania dużych, ważnych imprez, dzięki czemu więcej młodzieży garnie się do sportu, a z drugiej strony podejmujemy takie działania jak szerokie udostępnianie tych obiektów czy tworzenie klas sportowych. Zawodniczkom i zawodnikom startującym w tegorocznych mistrzostwach Polski życzę rekordów życiowych oraz wielu wrażeń wywiezionych z naszego miasta - powiedział prezydent Żuk. Lublin po raz trzeci w historii będzie gospodarzem najważniejszej krajowej imprezy lekkoatletycznej, wcześniej miało to miejsce w latach 1982 i 1984. W tegorocznych mistrzostwach Polski spodziewany jest udział ok. 600 lekkoatletek i lekkoatletów. Andrzej Szwabe