Muhammad, której "życiówka" wynosiła 52,64, wyprzedziła Sydney McLaughlin 52,88 i Ashley Spencer 53,11. Wszystkie wystąpią w mistrzostwach świata w Katarze na przełomie września i października. Triumfatorka podkreśliła, że w ostatnich dniach świetnie biegała na treningach, a jej szkoleniowiec wprost mówił, że pobije rekord. "Sądzę, że wkrótce złamana zostanie granica 52 sekund. Jeśli nie przeze mnie, to przez inną zawodniczkę" - dodała. Poprzedni rekord globu na 400 m ppł. przetrwał aż 16 lat. Ustanowiła go Pieczonkina 8 sierpnia 2003 roku w mistrzostwach Rosji w Tule. Ona z kolei "wymazała" z tabel osiągnięcie Amerykanki Kim Batten z 1995 roku - 52,61. W dawnych latach rekordy świata na tym dystansie poprawiały Danuta Piecyk i Krystyna Kacperczyk. Druga z wymienionych Polek miała wynik 55,44 w 1978 roku. 29-letnia Muhammad w połowie czerwca zwyciężyła na 400 m (50,60) w Memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie. Druga była Justyna Święty-Ersetic 50,85, a trzecia Iga Baumgart-Witan 51,12. Natomiast w innych niedzielnych konkurencjach mistrzostw USA w Des Moines zwyciężyli m.in. Noah Lyles na 200 m - 19,78 i Emma Coburn na 3000 m z przeszkodami - 9.25,63.