Europejska federacja lekkoatletyczna podjęła decyzję o wyborze 3 z 4 ubiegających się o organizację miast, które do czerwca będą miały czas na złożenie aplikacji - poinformował Polski Związek Lekkiej Atletyki. W trójce, oprócz Chorzowa, są stolica Białorusi Mińsk oraz szwedzki Goeteborg. Proces aplikacyjny po raz pierwszy odbędzie się on-line. Wizytacje przedstawicieli federacji w miastach, które chcą gościć lekkoatletów w 2024 roku, zaplanowano na jesień. Po nich wyłonione zostaną dwie kandydatury. Ostateczna decyzja europejskiej federacji znana będzie w kwietniu 2020 roku. - Spodziewaliśmy się, że Tampere, jako najmniejsze miasto w stawce, odpadnie. Tak miało być i tak jest. Na spokojnie działamy dalej swoim trybem. Przejście do finałowej dwójki będzie większym plusem - powiedział wiceprezes PZLA Tomasz Majewski. Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą dodał, że kolejne miesiące poświęcone będą na pracę nad aplikacją. - Mityngi, które odbędą w Chorzowie, także będą się liczyć. Musimy to robić, bo inni też będą chcieli pokazać się w jak najlepszym świetle. Nie możemy odpuszczać. Trzeba ciągle pokazywać Stadion Śląski. To, że jest to tak duży obiekt, jest z pewnością naszym atutem, bo po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Berlinie rozbudzone zostały apetyty na zawody, które ogląda kilkadziesiąt tysięcy widzów - podkreślił Majewski. Wiceprezes PZLA wskazał, że w kolejnych miesiącach tak samo jak ciężka praca będą się liczyć zabiegi dyplomatyczne. - Jesteśmy w dobrym momencie, bo nasi zawodnicy prezentują wysoki poziom, ale nie tylko do decyduje - przyznał, ale nie chciał w tej chwili oceniać, jakie szanse ma aplikacja Silesia 2024, choć dodał, że władze związku robią wszystko, żeby było one jak największe. Polska aplikacja nosi nazwę Silesia 2024, ale większość konkurencji odbyłaby się na zmodernizowanym Stadionie Śląskim w Chorzowie. - Chodzi o podkreślenie, że o imprezę ubiega się cały region, a nie tylko jedno miasto. Ma to zaprocentować szeroką aktywizacją całej aglomeracji przy organizacji mistrzostw. Ważnym punktem imprezy ma być - obok chorzowskiego stadionu - m.in. Park Śląski - podkreślano we wcześniejszych komunikatach PZLA. Najbliższe ME odbędą się pod koniec sierpnia 2020 roku w Paryżu. Organizator zawodów dwa lata później nie jest jeszcze znany. Tomasz Więcławski