Linkiewicz, jedna z 12 najszybszych w Europie na podstawie listy wyników, nie musiała biegać w eliminacjach. W półfinale wygrała swoją serię czasem 55,74. Ogółem był to trzeci rezultat. Szybsze były w sobotę jedynie Dunka Sara Petersen - 55,59 i Szwajcarka Lea Sprungre - 55,72. Ankiewicz, która debiutuje w tak dużej imprezie seniorskiej, w swoim biegu była trzecia i musiała czekać na rozstrzygnięcia w kolejnych seriach. Jej czas 56,05 to nie tylko rekord życiowy, ale także minimum PZLA na igrzyska olimpijskie. Podopieczna Andrzeja Wołkowyckiego musi jeszcze raz uzyskać rezultat lepszy od 56,20. Będzie miała szansę w niedzielnym finale o godz. 17.05.