Jako pierwsze rywalizację rozpoczną w eliminacjach 60 m Swoboda i Kiełbasińska. Obie na medale nie liczą, a już awans do wieczornego finału będzie dużym sukcesem. "Wiem, że mnie na to stać. Trening na to wskazuje i jestem bardzo dobrze przygotowana" - przekonuje zaledwie 20-letnia Swoboda. Do zawodniczki AZS AWF Katowice należy halowy rekord świata juniorek na tym dystansie (7,07), ale w tym sezonie jeszcze tak szybko nie biegała. Najlepszy czas jaki uzyskała to 7,18, co daje jej 14. miejsce na liście startowej. Dla Kiełbasińskiej już sam wyjazd na HMŚ jest sporą nagrodą, bo podopieczna Michała Modelskiego postanowiła teraz przygotowywać się do 400 m i nieoczekiwanie zrobiła minimum. Eliminacje zaplanowane są na 11.35 czasu polskiego. W kwalifikacjach 400 m najpierw pobiegną Rafał Omelko i Jakub Krzewina (początek o 12.20), a niespełna godzinę później Justyna Święty-Ersetic i Patrycja Wyciszkiewicz. Na razie sportowcy narzekają na zimno panujące w hali, ale rywalizacja powinna ich dostatecznie rozgrzać. Półfinały zaplanowane są również na piątek, w sesji wieczornej. "Jestem przygotowany na to, żeby w ciągu trzech dni mieć nawet cztery biegi. Czuję się znakomicie i liczę na wynik poniżej 46 sekund" - powiedział Krzewina, który przed tym sezonem zmienił trenera. Odszedł od Józefa Lisowskiego i rozpoczął współpracę z Markiem Rożejem. O 21.10 rozpocznie się finał pchnięcia kulą. W życiowej dyspozycji jest Paulina Guba. "Ale czy to wystarczy na podium? Nie wiem. Mam tylko nadzieję, że będę potrafiła to pokazać" - zaznaczyła.