Wydawało się, że w rywalizacji biegaczy na 800 m na podium stanie dwóch "Biało-czerwonych". Trzeci przybiegł bowiem Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) jednak został zdyskwalifikowany za przekroczenie stopą linii na ostatnim łuku, tuż przed finiszem. Zobaczył to czwarty na mecie Brytyjczyk Andrew Osagie i jego ekipa złożyła protest. Sam Lewandowski przyznał, że taka sytuacja miała miejsce. "Jestem strasznie skołowany. Wiem, że dotknąłem linii przy wyjściu z ostatniego łuku. Gdzieś dostałem w bok, to był koniec wirażu i straciłem równowagę. Zadziałała siła odśrodkowa. Na pewno nie skróciło mi to dystansu. To nawet nie był jeden krok, tylko zahaczenie linii" - powiedział mistrz Europy na stadionie z Barcelony (2010). Szef szkolenia PZLA Henryk Olszewski oraz sekretarz generalny Piotr Długosielski zareagowali od razu i poszli do jury, by obejrzeć nagranie z biegu. "Niestety nie było sensu składać odwołania, ponieważ Marcin ewidentnie przekroczył linię. Nie było żadnej kolizji z innym zawodnikiem, więc nie mieliśmy żadnych podstaw ku temu, by działać" - poinformował Długosielski. Zwyciężył Etiopczyk Mohammed Aman - 1.46,40, przed Kszczotem (RKS Łódź) - 1.46,76. Na trzecim miejscu znalazł się dzięki decyzji jury Osagie - 1.47,10. Kszczot był szczęśliwy ze swojego występu, który po nieudanym sezonie na stadionie, kiedy leczył m.in. kontuzję stawu skokowego, nabrał znowu pewności siebie. "Było to dla mnie piękne wydarzenie. Było trochę błędów taktycznych w trakcie biegu, bo nie udało się zrobić wszystkiego perfekcyjnie, ale jeśli mimo to człowiek stoi się na podium, to znaczy, że przygotowania nie poszły na marne. Trzeba teraz czekać na odpowiedni moment, żeby stanąć na najwyższym stopniu" - powiedział. Mistrz świata ze stadionu Aman, który wygrał także w Sopocie, jest jego zdaniem do pokonania. Etiopczyk świetnie finiszował. "Myślę, że ilość błędów, jakie popełniłem, przełożyła się na to, że nie byłem w stanie przebiec tych ostatnich 100 m szybciej. To nie jest jeszcze do końca dopracowany finisz. Są pewne asy w rękawie treningowym i trzeba na nie spokojnie poczekać" - zaznaczył podopieczny trenera Zbigniewa Króla. Jak dodał, wielokrotnie spotkał się z sugestiami, iż powinni z Lewandowskim obierać wspólną taktykę. "To jest sport indywidualny i gdybyśmy chcieli opracować wspólną taktykę, to jeden z nas pracowałby na wynik drugiego. My jako indywidualności nie godzimy się na to, ale dalej jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi poza bieżnią" - podkreślił. Kszczot przyznał, że w treningu - odkąd współpracuje z Królem - zostało wiele zmienione. "Jestem pewny, że jeszcze jest zapas. Nie trenuję tak mocno, jakbym mógł. Zostawię to sobie na sezon letni. Jak przełożę te osiągnięcia z hali na stadion, to będzie cacy" - podsumował. Chwilę wcześniej po srebro sięgnęła także Cichocka (ULKS Talex Borzytuchom). "Jestem szczęśliwa, bo to był mój pierwszy międzynarodowy sukces i jeszcze do końca w niego nie wierzę. Z drugiej strony trochę mi żal, bo wiem, że stać mnie było na złoto. Wszystko jednak przede mną. Ten medal powinien mi dodać wiary w siebie. Jestem optymistką i twardzielką, nie boję się wyzwań, bo w ten sposób się realizuję" - zaznaczyła. Były to drugi i trzeci medal "Biało-czerwonych" w tej imprezie. W sobotę na najwyższym stopniu w skoku wzwyż stanęła, wspólnie z Rosjanką Marią Kucziną, stanęła Kamila Lićwinko (Podlasie Białystok). Na deser trzydniowej rywalizacji kibice zobaczyli jeszcze rekord świata broniącej tytułu amerykańskiej sztafety 4x400 m mężczyzn. Kyle Clemons, David Verburg, Kind Butler i Calvin Smith uzyskali wynik 3.02,13. Poprzedni wynosił 3.02,83 i został ustanowiony 7 marca 1999 roku w Maebashi w Japonii. W nagrodę bohaterowie otrzymali 50 tys. dolarów nagrody od IAAF. Polacy, w składzie: Kacper Kozłowski (AZS UWM Olsztyn), Rafał Omelko (AS AWF Wrocław), Michał Pietrzak (AZS AWF Katowice) i Jakub Krzewina (WKS Śląsk Wrocław), z czasem 3.04,39, zajęli czwarte miejsce. Wśród kobiet triumfowały także Amerykanki. Ewelina Ptak (WKS Śląsk Wrocław), Małgorzata Hołub (KL Bałtyk Koszalin), Patrycja Wyciszkiewicz (SL Olimpia Poznań) i Justyna Święty (AZS AWF Katowice) zakończyły rywalizację na piątym miejscu. "Oczywiście, że miałyśmy apetyt na więcej, ale jestem zadowolona z tego występu, bo przecież nadal jesteśmy wszystkie bardzo młode i daje nam to nadzieję na udane występy w sezonie letnim. Każdej z nas marzyło się trzecie miejsce, ale rywalki są lepsze. Jeszcze, bo nie mamy zamiaru spocząć na laurach" - powiedziała Święty, która indywidualnie uplasowała się na czwartej pozycji. Niedosyt w Sopocie czuła Anna Rogowska (SKLA Sopot), która niemal całe życie spędziła w tym mieście i wymarzyła sobie wywalczenie medalu przed własną publicznością. "Strasznie mi na tym zależało. Tym bardziej jest mi przykro, że zabrakło jedynie pięciu centymetrów i to do złota. Nie zamierzam jednak z powodu piątego miejsca kończyć kariery. Wiem, co należy zrobić, by skakać wyżej i zamierzam to pokazać już latem" - zapowiedziała tyczkarka. Rogowska skoczyła 4,65, a wygrała Kubanka Yarisley Silva - 4,70. Piątą lokatę zajął też w trójskoku Karol Hoffmann (MKS Aleksandrów Łódzki), Teresa Dobija (AZS Łódź) była szósta w skoku w dal, a siódma bieg na 3000 m zakończyła Renata Pliś (MKL Maraton Świnoujście). Ze złotego medalu w skoku wzwyż cieszył się nie tylko Katarczyk Mutaz Essa Barshim (2,38), ale również jego polski trener Stanisław Szczyrba. Uchodzący za faworyta Rosjanin Iwan Uchow (także 2,38), który zamierzał poprawić rekord świata Kubańczyka Javiera Sotomayora z 1989 roku (2,43), ale zajął drugie miejsce. Wyniki trzeciego dnia 15. halowych lekkoatletycznych mistrzostw świata w Sopocie (9 marca): K O B I E T Y 60 m 1. Shelly-Ann Fraser-Pryce (Jamajka) 6,98 2. Murielle Ahoure (W.Kości Słoniowej) 7,01 3. Tianna Bartoletta (USA) 7,06 4. Asha Philip (W. Brytania) 7,11 5. Veronica Campbell-Brown (Jamajka) 7,13 6. Michelle-Lee Ahye (Trynidad i Tobago) 7,16 7. Gloria Asumnu (Nigeria) 7,18 8. Verena Sailer (Niemcy) 7,18 800 m 1. Chanelle Price (USA) 2.00,09 najlepszy w br wynik na świecie 2. Angelika Cichocka (Polska) 2.00,45 3. Marina Arzamasowa (Białoruś) 2.00,79 4. Selina Buechel (Szwajcaria) 2.01,06 5. Natalia Lupu (Ukraina) 2.01,17 6. Lenka Masna (Czechy) 2.02,46 3000 m 1. Genzebe Dibaba (Etiopia) 8.55,04 2. Hellen Onsando Obiri (Kenia) 8.57,72 3. Maryam Yusuf Jamal (Bahrajn) 8.59,16 4. Irene Jelagat (Kenia) 9.02,67 5. Sifan Hassan (Holandia) 9.03,22 6. Betlhem Desalegn (ZEA) 9.04,06 7. Renata Pliś (Polska) 9.07,05 8. Shannon Rowbury (USA) 9.07,82 9. Margherita Magnani (Włochy) 9.10,13 10. Gabrielle Grunewald (USA) 9.11,76 11. Hiwot Ayalew (Etiopia) 9.12,51 12. Alia Saeed Mohammed (ZEA) 9.21,23 tyczka 1. Yarisley Silva (Kuba) 4,70 2. Anżelika Sidorowa (Rosja) 4,70 2. Jirina Svobodova (Czechy) 4,70 4. Fabiana Murer (Brazylia) 4,70 5. Anna Rogowska (Polska) 4,65 5. Jennifer Suhr (USA) 4,65 7. Silke Spiegelburg (Niemcy) 4,65 8. Mary Saxer (USA) 4,55 9. Holly Bleasdale (W. Brytania) 4,55 10. Tina Sutej (Słowenia) 4,55 11. Anastazja Sawczenko (Rosja) 4,45 12. Nikoleta Kiriakopoulou (Grecja) 4,30 w dal 1. Eloyse Lesueur (Francja) 6,85 2. Katarina Johnson-Thompson (W. Brytania) 6,81 3. Ivana Spanovic (Serbia) 6,77 4. Shara Proctor (W. Brytania) 6,68 5. Tori Polk (USA) 6,61 6. Teresa Dobija (Polska) 6,52 7. Daria Kliszyna (Rosja) 6,51 8. Erica Jarder (Szwecja) 6,36 4x400 m 1. USA 3.24,83 (Natasha Hasting, Joanna Atkins, Francena McCorory i Cassandra Tate) 2. Jamajka 3.26,54 (Patricia Hall, Anneisha McLaughlin, Kaliese Spencer, Stephenie Ann McPherson) 3. W. Brytania 3.27,90 (Eilidh Child, Shana Cox, Margaret Adeoye, Christine Ohuruogu) 4. Rosja 3.28,39 5. Polska 3.29,89 (Ewelina Ptak, Małgorzata Hołub, Patrycja Wyciszkiewicz, Justyna Święty) 6. Nigeria 3.31,59 M Ę Ż C Z Y Ź N I 800 m 1. Mohammed Aman (Etiopia) 1.46,40 2. Adam Kszczot (Polska) 1.46,76 3. Andrew Osagie (W. Brytania) 1.47,10 4. Andre Olivier (RPA) 1.47,31 5. Thijmen Kupers (Holandia) 1.47,74 Marcin Lewandowski (Polska) dyskwalifikacja 3000 m 1. Caleb Mwangangi Ndiku (Kenia) 7.54,94 2. Bernard Lagat (USA) 7.55,22 3. Dejen Gebremeskel (Etiopia) 7.55,39 4. Galen Rupp (USA) 7.55,84 5. Hagos Gebrhiwet (Etiopia) 7.56,34 6. Hayle Ibrahimov (Azerbejdżan) 7.56,37 7. Elroy Gelant (RPA) 7.57,31 8. Cameron Levins (Kanada) 7.57,37 9. Augustine Kiprono Choge (Kenia) 7.57,46 10. Collis Birmingham (Australia) 7.57,55 11. Andrew Vernon (W. Brytania) 7.58,25 12. Zane Robertson (Nowa Zelandia) 7.58,25 60 m ppł 1. Omo Osaghae (USA) 7,45 2. Pascal Martinot-Lagarde (Francja) 7,46 3. Garfield Darien (Francja) 7,47 4. Andrew Pozzi (W. Brytania) 7,53 5. Gregor Traber (Niemcy) 7,56 6. Erik Balnuweit (Niemcy) 7,56 7. William Sharman (W. Brytania) 7,60 wzwyż 1. Mutaz Essa Barshim (Katar) 2,38 2. Iwan Uchow (Rosja) 2,38 3. Andrij Proczenko (Ukraina) 2,36 4. Erik Kynard (USA) 2,34 5. Danił Cyplakow (Rosja) 2,32 6. Marco Fassinotti (Włochy) 2,29 7. Guowei Zhang (Chiny) 2,29 8. Michael Mason (Kanada) 2,25 trójskok 1. Ljukman Adams (Rosja) 17,37 2. Ernesto Reve (Kuba) 17,33 3. Pedro Pablo Pichardo (Kuba) 17,24 4. Marian Oprea (Urugwaj) 17,21 5. Karol Hoffmann (Polska) 16,89 6. Chris Carter (USA) 16,74 7. Shuo Cao (Chiny) 16,55 8. Wiktor Kuzniecow (Ukraina) 16,51 4x400 m 1. USA 3.02,13 halowy rekord świata (Kyle Clemons, David Verburg, Kind Butler III, Calvin Smith) 2. W.Brytania 3.03,49 (Conrad Williams, Jamie Bowie, Luke Lennon-Ford, Nigel Levine) 3. Jamajka 3.03,69 (Errol Nolan, Allodin Fothergill, Akheem Gauntlett, Edino Steele) 4. Polska 3.04,39 (Kacper Kozłowski, Rafał Omelko, Michał Pietrzak, Jakub Krzewina) 5. Rosja 3.07,12 6. Ukraina 3.08,79