Srebro wywalczył Niemiec David Storl, a brąz Czech Tomas Stanek. To pierwszy medal dla Polski w rozpoczętych w piątek halowych mistrzostwach kontynentu. W wieczornym finale oglądaliśmy tylko jednego naszego reprezentanta, bo w eliminacjach odpadł obrońca tytułu Konrad Bukowiecki. Przez dwa tygodnie walczył z grypą i odbiło się to na jego formie. W najlepszej z trzech prób pchnął 20,18 i do awansu do ośmioosobowego finału zabrakło mu 13 centymetrów. W eliminacjach odpadł także trzeci z Polaków - Jakub Szyszkowski (20,28). Haratyk w eliminacjach był drugi z najlepszym wynikiem w sezonie 20,98. Lepszy był jedynie Bośniak Mesud Pezer - 21,08. Polak znakomicie rozpoczął walkę o medale. Pchnął kulę na odległość 21,65 m - to najlepszy wynik w Europie w obecnym sezonie i jego halowy rekord życiowy! Rywale rozpoczęli zdecydowanie słabiej - drugi Niemiec David Storl osiągnął 21,16. W drugiej próbie poprawił swój najlepszy wynik w tym roku (21.54), podobnie jak trzeci po pierwszej serii Tomas Stanek (21,25). Z kolei Portugalczyk Francisco Belo osiągnął 20,97, ustanawiając swoją "życiówkę". Haratyk w drugim podejściu uzyskał 21,33, a w kolejnym 21,43. Ani czwarta, ani piąta próba także niczego nie zmieniły w czołówce, bo Stanek, Storl i Haratyk spalili swoje podejścia. W ostatniej serii Stanek osiągnął 20,30, a Storl 20,57 i Haratyk mógł już cieszyć się z tytułu. Mirosz