Michał Haratyk wystąpi w wieczornym finale pchnięcia kulą halowych mistrzostw Europy w Toruniu. Lekkoatleta KS Sprint Bielsko-Biała jako jeden z dwóch zawodników przekroczył kwalifikacyjną odległość 21 m. Odpadł Jakub Szyszkowski (WKS Śląsk Wrocław).
Haratyk broni tytułu i w eliminacjach potwierdził wysoką dyspozycję. W pierwszej próbie miał 20,64, a w drugiej 21,02 i do kolejnej nie podszedł. Jedynie Portugalczykowi Francisco Belo udało się uzyskać lepszą odległość - 21,04. To także jego rekord życiowy.
Słabiej zaprezentował się Szyszkowski. W trzecim, najlepszym podejściu, zmierzono mu 20,12. To dało mu dziesiąte miejsce. Ośmiu najlepszych powalczy o medal. Awans dawał wynik 20,27.
Finał zaplanowany jest na godz. 20.35.
Halowe mistrzostwa Europy w Toruniu potrwają do niedzieli. W ostatnich dwóch edycjach reprezentacja Polski wygrywała klasyfikację medalową.
mar/ krys/