Lisek, lider światowej listy z wynikiem sześciu metrów, pod nieobecność rekordzisty globu Francuza Renaud Lavillenie, jest faworytem konkursu. "Dwie połamane tyczki w ostatnim czasie - to ogromny pech. Mam stłuczoną nogę, rękę, ale wierzę, że to nie pokrzyżuje moich planów" - powiedział zawodnik OSOT Szczecin. Drugi wynik w Europie mają ex aequo Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) oraz Francuz Kevin Menaldo - 5,78. Z polskiej ekipy jako pierwszy, o godz. 9.40, w eliminacjach skoku w dal zaprezentuje się Tomasz Jaszczuk (WLKS Nowe Iganie). Dwie godziny później, w pierwszej rundzie pobiegnie Kszczot (RKS Łódź). Długo może trwać kwalifikacyjny konkurs skoku wzwyż z udziałem Lićwinko (KS Podlasie Białystok), który rozpocznie się o 17.30. Zgłoszono do niego aż 21 zawodniczek. "Będą nerwy i spore zamieszanie, bo jest tylko jedna skocznia" - wspomniała halowa mistrzyni świata Sopot 2014. Maraton czeka płotkarzy, którzy przed południem mają eliminacje, a po południu półfinały i walkę o medale. Jeżeli wcześniej nie odpadną z rywalizacji, mogą powalczyć o nie Karolina Kołeczek (MUKS Wisła Junior Sandomierz) i Damian Czykier (KS Podlasie Białystok). W Belgradzie od piątku do niedzieli wystartuje ok. 560 lekkoatletów z 48 krajów bez Rosji, Kosowa i Liechtensteinu.