Polska zgromadziła dotychczas 193 pkt., a Francja 181,5 pkt. Trzeci są Włosi, ale już z dużą stratą, mając w dorobku 171 punktów. W sobotę swoje konkurencje wygrali Justyna Święty-Ersetic (400 m), Patryk Dobek (400 m ppł), Marcin Lewandowski (1500 m), Wojciech Nowicki (rzut młotem) i Michał Haratyk (pchnięcie kulą). - Startujemy bardzo dobrze. Oby tak do końca. Spokojnie podchodzimy do tych ostatnich 18 konkurencji - podkreślił Majewski. Przyznał, że jest troszeczkę zaskoczony faktem rywalizacji o zwycięstwo z Francją, ale przypomniał o pechu niektórych zawodników z Niemiec - notujących w sobotę "zerówki". Francja także sporo straciła - po dyskwalifikacji męskiej sztafety krótkiej z tego kraju. - Wiadomo, że zazwyczaj o wygraną biją się cztery zespoły, ale Niemcy mieli "zerówkę" Lisy Ryzih w tyczce i jakieś kontuzje, trochę im przez to uciekło punktów. Nie ma jednak co patrzeć za bardzo na szczęście czy pecha. Polacy po prostu startują w tych zawodach bardzo dobrze i zasłużenie prowadzimy. Szczęście zawsze w sporcie się przydaje, więc jeżeli trzeba, to niech nam trochę pomaga - wskazał wiceprezes PZLA. Majewski przyznał, że "Biało-Czerwoni" szczególnie go nie zaskoczyli tym, co pokazali w piątek i w sobotę, bo spodziewał się po naszych liderach właśnie takich startów. Pozytywnie ocenił postawę oszczepniczki Marii Andrejczyk, która była druga z najlepszym wynikiem w sezonie - 63,39 i przegrała o zaledwie 7 cm z zawodniczką z Francji Alexie Alais. - Maria miała dwa dobre, równe rzuty. Z tego trzeba się cieszyć. To młoda zawodniczka, ale już po wielu problemach zdrowotnych. Teraz wychodzi na prostą i jej kariera znów nabiera rozpędu - ocenił Majewski. W ostatnim dniu zawodów w kole zaprezentuje się wieloletni kolega Majewskiego z reprezentacji dyskobol Piotr Małachowski. - Piotrek ma w DME wielkiego rywala - Daniela Stahla ze Szwecji. Małachowski ostatnio pokazuje, że jest dobrze przygotowany i oby zdobył jak najwięcej punktów dla reprezentacji. Jest też bardzo doświadczony, co powinno mu pomagać. W ogóle patrząc na plan na niedzielę i na to, kto startuje w naszej reprezentacji i u rwali - uważam, że powinno być dobrze - dodał Majewski. W niedzielę dokończenie zmagań. W polskiej ekipie wystartują m.in. Adam Kszczot w biegu na 800 m, Piotr Lisek w skoku o tyczce, obie sztafety 4x400 m, dyskobol Piotr Małachowski, Kamila Lićwinko w skoku wzwyż czy Karolina Kołeczek na 100 m ppł. Początek ostatniej sesji DME o godzinie 15.00. Autor: Tomasz Więcławski