Uniwersjada w Chengdu trwa w najlepsze, a z medali cieszą się także reprezentanci Polski. Nie wszyscy reprezentują jednak taki poziom, jak nasi zawodnicy - zdecydowanie nie można powiedzieć tego o Nasrze Abubakar Ali. Nagranie z jej kuriozalnego biegu z miejsca stało się hitem internetu. Pozostałe uczestniczki eliminacji sprintu były na dość zróżnicowanym poziomie, ale nawet o przedostatniej Alsu Habibulinie można powiedzieć, że zaprezentowała się względnie przyzwoicie i uzyskała wynik nieco powyżej 13 sekund. Abubakar Ali o takim czasie mogła tylko pomarzyć - nawet do drugiego miejsca od końca straciła 8 sekund. Sprinterka z Etiopii dotarła w końcu na metę z niespotykanym czasem 21,81 sekundy. Kim jest Ali? Na międzynarodowej arenie jest to zawodniczka całkowicie anonimowa, której nazwiska do tej pory próżno było szukać w jakichkolwiek oficjalnych wynikach. Absurdalny start biegaczki natychmiast przyniósł szereg pytań, dlaczego federacja Somalii w ogóle zdecydowała się nominować do startu akurat kogoś na tak niskim poziomie sportowym. Wielka rywalka Anity Włodarczyk zdyskwalifikowana. Nie wystąpi na MŚ Wszystko wskazuje na to, że umiejętności Nasry Abubakar Ali nie miały w tym przypadku żadnego znaczenia, a decydujący wpływ miał fakt, że mowa o osobie z rodziny Khadiji Adena Dahira, prezydenta Somalijskiej Federacji Lekkoatletycznej. Działacz został już zawieszony w swoich obowiązkach przez Somalijskie Ministerstwo ds. Młodzieży i Sportu. Minister Mohamed Barre Mohamud zdecydował się nie tylko na taki krok, ale dodatkowo przeprosił za to, że Ali wystąpiła jako reprezentantka kraju. Ze strony ministerstwa możliwe jest także podjęcie działań prawnych wobec Dahira, a także osób z Somalijskiego Uniwersyteckiego Związku Sportowego, które wiedziały, że w Chengdu wystąpi nie prawdziwa zawodniczka, a krewna działacza, na co dzień nie mająca do czynienia ze sprintem. Na Uniwersjadzie Nasra Abubakar Ali dopełniła jednak wszystkich formalności i jako biegaczka, która dotarła na linię metry, została oficjalnie uwzględniona w wynikach sprintu na 100 metrów, oczywiście na ostatnim miejscu. Co za determinacja polskiej biegaczki. Pokonała nowotwór, urodziła dziecko i dalej marzy