"Jestem zaskoczony" - powiedział Pedroso w rozmowie z dziennikarzem AFP. "To wielki zaszczyt i satysfakcja dowiedzieć się, że moja wytrwałość i poświęcenie nie poszły w zapomnienie" - dodał. 35-letni dziś Pedroso, zakończył karierę lekkoatletyczną w grudniu ubiegłego roku. Zanim zawiesił kolce na kołku cztery razy kolejno (w l. 1995-2001) zdobywał tytuł mistrza świata. W halowych MŚ triumfował pięć razy po kolei (1993-2001). Był mistrzem olimpijskim w 2000 r. w Sydney. W 1995 r. podczas Igrzysk Panamerykańskich skoczył 9,03 m, tylko nieznacznie paląc ten skok. W tym samym roku uzyskał w Sestriere 8,96 m, o jeden centymetr więcej niż rekord świata Mike'a Powella z 1991 r., wiatr wiał z dopuszczalną prędkością 1,2 m/sek, ale sędzia zasłaniał wskaźnik i wyniku nie uznano. Pierwszy raz skoczył ponad 8 metrów (8,06 m) w 1990 r., gdy miał 18 lat. Jego kariera trwała niemal 19 lat. Do Panteonu Sławy IAAF obok Pedroso zaliczeni zostaną amerykański sprinter Robert "Bob" Hayes (zmarły w 2002 r., mistrz olimpijski na 100 m IO 1964), jamajski biegacz Herbert McKenley (100, 200 i 400 m;, złoty medalista IO 1952 r. w sztafecie 4 x 400, zmarły w 2007 r.), etiopska biegaczka Derartu Tulu (mistrzyni olimpijska w biegu na 10 000 m w 1992 i 2000 r.) i Bułgarka Stefka Kostadinowa (rekordzistka świata w skoku wzwyż, od 1987 r. - 2,09 m).