Rekordowy bieg, podczas którego historyczne tabele zaktualizowały się o najlepszy wynik na świecie na dystansie 100 kilometrów, odbył się w Bedford w Wielkiej Brytanii. Na bieżni lekkoatletycznej Aleksandr Sorokin podjął się wyzwania i od początku było jasne, że nie będzie to wolne bieganie. Litwin ustanowił czas 6:05:41, co pozwoliło mu ustanowić rekord świata, odbierając prowadzenie na szczycie tabeli Japończykowi Nao Kazami, który w 2018 roku wyśrubował wynik gorszy o ponad trzy minuty. Czytaj też: Wielka zmiana u Marii Andrejczyk stała się faktem. Polka już w nowym otoczeniu Wyniki rekordzisty świata robią wrażenie Jeśli spojrzeć na statystyki Sorokina, można złapać się za głowę. Ultramaratończyk biegł bowiem ze średnią prędkością 3:39/km, co dla zawodowych sportowców nie stanowi wyzwania, ale na tak długim dystansie jest to już ogromny wyczyn. Biegacz specjalizuje się w bieganiu na długich dystansach. Na swoim koncie ma między innymi biegi 12-godzinne i 24-godzinne. Przed rokiem Sorokin pobił rekord świata w biegu 24-godzinnym. W ciągu doby pokonał 309,399 km. W dwa razy krótszym czasie przebiegł natomiast 177,4 km. Zobacz też: Demencja wśród piłkarzy. Nowe badanie pomoże rozwikłać tę tajemnicę